Im czworonóg starszy, tym zapotrzebowanie na sen mniejsze. Standardem jest, że dorosły pies sypia co najmniej 12 godzin na dobę. Naprawdę duże rasy, np. Nowofundland czy Bernardyn, przesypiają większą część swojego życia, aktywizując się przez trzy-cztery godziny w ciągu dnia, i ponownie zapadając w drzemkę. Nie jest do końca Co wy tu piperzycie, panna nic nie robi, a wmawiacie autorowi,że typa z 1 dzieckiem w wieku prawie 2 lat.Czt łachę robi,że gotuje, sprząta, pierze, opiekie się dzieckiem, a no nie.jak facet Tłumaczenia w kontekście hasła "sypia" z polskiego na angielski od Reverso Context: sypią Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Tiktokerka Shannon Sweeney opowiedziała o plusach "skandynawskiej metody spania". Przyznała, że razem z partnerem wypróbowali ten sposób już kilka lat temu i od tej pory nie wyobrażają Przez Hollywood przetaczają się szokujące plotki! Czy może być prawdą, że George Clooney (54 l.) od pięknej żony woli mężczyzn, a zwłaszcza męża Cindy Crawfo dokładnie nie wymydli a odskocznia od dnia codziennego bardzo fajna my z zona mamy taki sam stsunek do tego - trzeba używać cipki w większych układach niz 1+1 Post został pochwalony 0 razy Powrót do góry 1. Czy mogę rozwieść się z żoną za to, że ze mną nie sypia? 2. Kiedy można rozwieść się z bezpłciowego małżeństwa? 3. Co kwalifikuje się jako małżeństwo bezpłciowe? 4. Co robisz, gdy żona nie chce się z tobą przespać? AtcjSD. zenekmartyniuk 5 listopada 2019, 08:59 Jedna z forumowiczek ,napisała ze była ponad 2 lata kochanką ,i tak się zaczełam zastanawiac jak te drugie to odbierają ,nie czułyscie obrzydzenia ,ze bzykasz się z nim ,a zaraz bedzie robił to z żoną ,badz wczoraj żonka a dziś Ty .Zawsze mnie to zastanawia ,ze kobietom nie preszkadza dzielenie sie facetem ,tyle miałayscie nigdy wyrzutów sumienia? Dołączył: 2010-03-11 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 14196 5 listopada 2019, 20:43 Berchen napisał(a):sacria napisał(a):ZuzaG. napisał(a):aleksytymia napisał(a):Teoretyzuję zaczepnie: jeśli tego oczekujesz od związku, to może być fajny układ: Ty masz dobry seks, prezenty i randki, żona bombelki, brudne skarpetki i pełną bym tego nie ujęła. Zależy co kto lubi Tak, nie każdej kobiecie zależy na związku a taki facet może być dla kobiety "bezpieczny" od czasu do czasu dostarczając jej przyjemności. A z tym bzykaniem żony to często wyolbrzymione- oprócz tych którzy wiecznie muszą szukać wrażeń wielu facetów ma kochanki bo fizycznej bliskości w domu nie doświadcza, tak więc kochanka ma świadomość że jest głównym seksualnym obiektem;)A takie wyobrazenie jest bzdura i wyidealizowanya wersja rzeczywistosci - czesto taki pan jest przykladnym mezem i ojcem, calujacym zone na powitanie i pozegnanie, sypiajacym regularnie z zona i ta nie podejrzewa ze cos jest nie tak. A pan prowadzi spokojnie podwojne zycie. Cie biedni panowie , co w domu niedoswiadczaja czulosci - niechby najpierw wyreczyli zone w czesci obowiazkow, zeby nie padala na nos - moze nie musiel by czuc sie tacy niedopieszczeni, a i ci nie zyja z zona jak brat z siostra. to o czym napisała sacria to jest właśnie ta ściema wciskana kochankom ;-) i one to łykają jak młode pelikany.. Bedac w normalnym zwiazku moze ciezko Ci w to uwierzyc (ja tez nie moge uwierzyc, ze to tak mozee wygladac), ale mam w otoczeniu kolezanki, ktore nie ukrywaja, że ze swoim facetem juz prawie nie sypiaja i powiem szczerze, ze dla mnie kwestia nie "czy" a "kiedy" ten facet bedzie mial dosc i jednak czegos poszuka...;) Mojemu mezowi tez zdarza sie uslyszec jakis glupi komentarz od ktoregos z kumpli, jak to seks ma raz w miesiacu (wiem od niego, bo czasem dyskutujemy o takich chorych zwiazkach)- wiec sa tacy ludzie. Faceci tez nie maja chyba celu, zeby opowiadac jakies klamstwa kumplowi:D .Asha. 5 listopada 2019, 20:49 sacria napisał(a):Despacitoo napisał(a):Berchen napisał(a):sacria napisał(a):ZuzaG. napisał(a):aleksytymia napisał(a):Teoretyzuję zaczepnie: jeśli tego oczekujesz od związku, to może być fajny układ: Ty masz dobry seks, prezenty i randki, żona bombelki, brudne skarpetki i pełną bym tego nie ujęła. Zależy co kto lubi Tak, nie każdej kobiecie zależy na związku a taki facet może być dla kobiety "bezpieczny" od czasu do czasu dostarczając jej przyjemności. A z tym bzykaniem żony to często wyolbrzymione- oprócz tych którzy wiecznie muszą szukać wrażeń wielu facetów ma kochanki bo fizycznej bliskości w domu nie doświadcza, tak więc kochanka ma świadomość że jest głównym seksualnym obiektem;)A takie wyobrazenie jest bzdura i wyidealizowanya wersja rzeczywistosci - czesto taki pan jest przykladnym mezem i ojcem, calujacym zone na powitanie i pozegnanie, sypiajacym regularnie z zona i ta nie podejrzewa ze cos jest nie tak. A pan prowadzi spokojnie podwojne zycie. Cie biedni panowie , co w domu niedoswiadczaja czulosci - niechby najpierw wyreczyli zone w czesci obowiazkow, zeby nie padala na nos - moze nie musiel by czuc sie tacy niedopieszczeni, a i ci nie zyja z zona jak brat z siostra. to o czym napisała sacria to jest właśnie ta ściema wciskana kochankom ;-) i one to łykają jak młode pelikany.. Bedac w normalnym zwiazku moze ciezko Ci w to uwierzyc (ja tez nie moge uwierzyc, ze to tak mozee wygladac), ale mam w otoczeniu kolezanki, ktore nie ukrywaja, że ze swoim facetem juz prawie nie sypiaja i powiem szczerze, ze dla mnie kwestia nie "czy" a "kiedy" ten facet bedzie mial dosc i jednak czegos poszuka...;) Mojemu mezowi tez zdarza sie uslyszec jakis glupi komentarz od ktoregos z kumpli, jak to seks ma raz w miesiacu (wiem od niego, bo czasem dyskutujemy o takich chorych zwiazkach)- wiec sa tacy ludzie. Faceci tez nie maja chyba celu, zeby opowiadac jakies klamstwa kumplowi:D No i wlasnie zamiast gadac o tym kumplom a pozniej szukac kochanki powinni porozmawiac o tym z zona. A jesli nie wyjdzie to sie rozstac bo zwiazek to uszczesliwianie sie nawzajem a nie szukanie satysfakcji poza domem Edytowany przez 5 listopada 2019, 20:51 Koszalik 5 listopada 2019, 21:43 ZuzaG. napisał(a):To ja się zdradzę (nomen omen)...Wiele lat temu zadurzyłam się poważnie w koledze z pracy. Spędzaliśmy mnóstwo czasu przy wspólnych projektach. Najpierw po prostu go polubiłam, tak jako człowieka. A potem zaczęłam zauważać, że ma piękne dłonie. Śniłam o nich... W tym czasie miałam już męża, ale kiepsko nam szło generalnie. Już wtedy myślałam o rozwodzie, no ale dziecko było małe... Kolega miał żonę. Zazdrościłam jej, że to ją kocha i przytula przed snem. Chciałam... Właściwie nie wiem czego. Czy mieć tego mężczyznę dla siebie, czy też kogoś takiego jak on. Dzisiaj już nie jestem pewna. Siedziałam koło niego w pociągu i myślałam jakby to było być przez niego całowaną. I takie tam. Czy brzydziła mnie jego bliskość z żoną? Absolutnie nie. Ani razu o tym nie pomyślałam. To wtedy naprawdę nie miało żadnego znaczenia. Nie dałam nic po sobie poznać. Tak go sobie uwielbiałam w głębi duszy. Do czasu. W końcu musiałam coś zrobić. Nie mogłam tego dłużej w sobie dusić. Niektóre z was tak tu zalecały - nie rozwijać uczucia! Ale nad tym nie da się zapanować. Uczucie się rozwija, bo tak. Nic nie zrobisz. Znalazłam nową pracę. Ale przed odejściem powiedziałam mu dlaczego kończę naszą znajomość. I szok! On powiedział, że od dawna czuję do mnie coś bardzo podobnego...Nic nigdy między nami się nie wydarzyło. Nigdy nic. Ani jeden całus. Ja zmieniałam tę pracę i urwałam kontakt. Rozwiodłam się w końcu bo zrozumiałam, że skoro na świecie jest jeden taki mężczyzna, to może być ich więcej? Chciałam to sprawdzić. Wiem od znajomej, że on wyjechał z rodziną na Pomorze. Czy nadal jest w tym małżeństwie? Nie wiem. Wtedy nie wyobrażałam sobie, że mogę stać się powodem ich rozstania. Nie chciałam być. Wniosek mój z tamtej sprawy jest taki, że czasem uczucie po prostu przychodzi. I niczyja to wina. Dziś, gdyby mój TŻ zechciał wdać się w romans, to na pewno nie miałabym pretensji do tej kobiety. Nie do końca sama rozumiem dlaczego, ale tak właśnie myślę. Może dlatego, że pamiętam jak blisko byłam decyzji by zdradzić i zostać kochanką. rzeczy się zdarzają. Zauroczenie, zachwyt, pragnienie drugiej osoby. Nad pragnieniami można i trzeba panować. Pożądanie nie usprawiedliwia zdrady podobnie jak okazja nie usprawiedliwia złodzieja a łatwowierność kochanka to brak zasad moralnych u obojga. Dołączył: 2010-08-20 Miasto: Aberden Liczba postów: 1468 5 listopada 2019, 22:41 No zycie nie jest czarno biale, mowi sie ze to faceci sa zli zdradzaja itd... Ja obserwuje wsrod znajomych ze kobiety nie maja wogole szacunku do swoich facetow. Latwo jest mowic ze trzeba rozmawiac czy sie rozstac, ale pary na ogol maja zobowiazania wspolne kredyty, dom. Czesto dzieci tez sa karta przetargowa bo jakby nie bylo zostaja z matka i taki facet jest skazany na jej laske a jak ona dobrze sie postara to on dzieci juz nie zobaczy. Dołączył: 2009-12-28 Miasto: Charlotte Liczba postów: 436 6 listopada 2019, 04:52 Podobno kobiety zdradzają tak samo często jak i faceci!) To może te, co nie chca z mezami sypiac, to juz maja kogos na boku? ;)Moim zdaniem monogamia nie jest naturalna i większości z nas przytrafi się w życiu przynajmniej jakieś zebym zdradzila, to musiałabym sie zakochac, i mój mąż na 100% tez. Nie wiem jak bym reagowała na zdrade w zwiazku z naszym 15-letnim stazem, pewnie mniej radylaknie niz na poczatku :) Walczyłabym o meza, mam nadzieje ze on i mnie tez :) Ewentualnie zgodzilabym sie na zwiazek poliamoryjny. zenekmartyniuk 6 listopada 2019, 07:50 Olenochka napisał(a):Podobno kobiety zdradzają tak samo często jak i faceci!) To może te, co nie chca z mezami sypiac, to juz maja kogos na boku? ;)Moim zdaniem monogamia nie jest naturalna i większości z nas przytrafi się w życiu przynajmniej jakieś zebym zdradzila, to musiałabym sie zakochac, i mój mąż na 100% tez. Nie wiem jak bym reagowała na zdrade w zwiazku z naszym 15-letnim stazem, pewnie mniej radylaknie niz na poczatku :) Walczyłabym o meza, mam nadzieje ze on i mnie tez :) Ewentualnie zgodzilabym sie na zwiazek poliamoryjny. wiekszosc facetów któryhc poznałam zdradzało ,u kobiet tego nie widziałąm Dołączył: 2017-08-17 Miasto: Białystok Liczba postów: 8129 6 listopada 2019, 08:46 sacria napisał(a):Despacitoo napisał(a):Berchen napisał(a):sacria napisał(a):ZuzaG. napisał(a):aleksytymia napisał(a):Teoretyzuję zaczepnie: jeśli tego oczekujesz od związku, to może być fajny układ: Ty masz dobry seks, prezenty i randki, żona bombelki, brudne skarpetki i pełną bym tego nie ujęła. Zależy co kto lubi Tak, nie każdej kobiecie zależy na związku a taki facet może być dla kobiety "bezpieczny" od czasu do czasu dostarczając jej przyjemności. A z tym bzykaniem żony to często wyolbrzymione- oprócz tych którzy wiecznie muszą szukać wrażeń wielu facetów ma kochanki bo fizycznej bliskości w domu nie doświadcza, tak więc kochanka ma świadomość że jest głównym seksualnym obiektem;)A takie wyobrazenie jest bzdura i wyidealizowanya wersja rzeczywistosci - czesto taki pan jest przykladnym mezem i ojcem, calujacym zone na powitanie i pozegnanie, sypiajacym regularnie z zona i ta nie podejrzewa ze cos jest nie tak. A pan prowadzi spokojnie podwojne zycie. Cie biedni panowie , co w domu niedoswiadczaja czulosci - niechby najpierw wyreczyli zone w czesci obowiazkow, zeby nie padala na nos - moze nie musiel by czuc sie tacy niedopieszczeni, a i ci nie zyja z zona jak brat z siostra. to o czym napisała sacria to jest właśnie ta ściema wciskana kochankom ;-) i one to łykają jak młode pelikany.. Bedac w normalnym zwiazku moze ciezko Ci w to uwierzyc (ja tez nie moge uwierzyc, ze to tak mozee wygladac), ale mam w otoczeniu kolezanki, ktore nie ukrywaja, że ze swoim facetem juz prawie nie sypiaja i powiem szczerze, ze dla mnie kwestia nie "czy" a "kiedy" ten facet bedzie mial dosc i jednak czegos poszuka...;) Mojemu mezowi tez zdarza sie uslyszec jakis glupi komentarz od ktoregos z kumpli, jak to seks ma raz w miesiacu (wiem od niego, bo czasem dyskutujemy o takich chorych zwiazkach)- wiec sa tacy ludzie. Faceci tez nie maja chyba celu, zeby opowiadac jakies klamstwa kumplowi:DMój też opowiada mi o rozterkach swoich kumpli;) i jest też część facetów, którzy od początku związku mają mało zbliżeń i im to "pasuje".. widocznie nie każdy ma wysokie libido i facetów też to dotyczy ;-) Dołączył: 2009-03-16 Miasto: Rybnik Liczba postów: 1647 6 listopada 2019, 10:48 Moim zdaniem monogamia nie jest naturalna i większości z nas przytrafi się w życiu przynajmniej jakieś zebym zdradzila, to musiałabym sie zakochac, i mój mąż na 100% tez. Nie wiem jak bym reagowała na zdrade w zwiazku z naszym 15-letnim stazem, pewnie mniej radylaknie niz na poczatku :) Walczyłabym o meza, mam nadzieje ze on i mnie tez :) Ewentualnie zgodzilabym sie na zwiazek poliamoryjny. Po 16 stronach to jest wypowiedz, z ktora sie najbardziej zgadzam. Dla mnie najwazniejsze w zwiazku jest to, ze mam z mezem/chlopakiem taka sama 'wizje na przyszlosc' i i wartosci. Jezeli maz mnie zdradzi/l ale doskonale to ukryl i nie mialo by to wplywu na nasze wspolne zycie to szczerze mowiac mi to nie przeszkadza. Ludzie maja rozne potrzeby, pragnienia, nie wszystkie mozna spelnic z jedna osoba (moim zdaniem). Jezeli kobieta uwaza, ze zdrada to najgorsze swinstwo na swiecie a jej maz tak nie uwaza i sypia z inna to znaczy, ze po prostu do siebie nie pasuja (bo maja zupelnie inne wartosci, zapatrzenie na swiat). Wiec gdybym ja byla zona dla ktorej zdrada to koniec swiata i dowiedzialabym sie ze moj maz tak nie uwaza to moze nawet bym podziekowala tej kochance, ze mnie uswiadomila, ze moj maz nie jest dla mnie z nas wierzy w cos innego, patrzy na zycie inaczej i wrzucenie wszystkich do jednego worka moim zdaniem jest bardzo dziecinne. Maz uwaza, ze zdrada jest ok, kochanka uwaza, ze zdrada jest ok, zona uwaza ze zdrada nie jest ok. Nikt nie ma racji i nikt nie jest w bledzie, po prostu maz z zona do siebie nie pasuja. Nie wszyscy sa stworzeni do monogami. Dołączył: 2009-03-16 Miasto: Rybnik Liczba postów: 1647 6 listopada 2019, 11:17 i w zasadzie tak sie teraz zastanawiam, jezeli ja nie mam problemu z tym, ze moj maz mialby sie z kims przespac i nie uwazam ze ta dziewczyna bylaby najgorsza blablabla to czy w waszych oczach ta kochanka nadal robi najwieksze skur...two na swiecie? nawet jezeli zdradzona zona tak nie mysli? Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 6 listopada 2019, 11:23 topsecretgirl napisał(a):Moim zdaniem monogamia nie jest naturalna i większości z nas przytrafi się w życiu przynajmniej jakieś zebym zdradzila, to musiałabym sie zakochac, i mój mąż na 100% tez. Nie wiem jak bym reagowała na zdrade w zwiazku z naszym 15-letnim stazem, pewnie mniej radylaknie niz na poczatku :) Walczyłabym o meza, mam nadzieje ze on i mnie tez :) Ewentualnie zgodzilabym sie na zwiazek poliamoryjny. Po 16 stronach to jest wypowiedz, z ktora sie najbardziej zgadzam. Dla mnie najwazniejsze w zwiazku jest to, ze mam z mezem/chlopakiem taka sama 'wizje na przyszlosc' i i wartosci. Jezeli maz mnie zdradzi/l ale doskonale to ukryl i nie mialo by to wplywu na nasze wspolne zycie to szczerze mowiac mi to nie przeszkadza. Ludzie maja rozne potrzeby, pragnienia, nie wszystkie mozna spelnic z jedna osoba (moim zdaniem). Jezeli kobieta uwaza, ze zdrada to najgorsze swinstwo na swiecie a jej maz tak nie uwaza i sypia z inna to znaczy, ze po prostu do siebie nie pasuja (bo maja zupelnie inne wartosci, zapatrzenie na swiat). Wiec gdybym ja byla zona dla ktorej zdrada to koniec swiata i dowiedzialabym sie ze moj maz tak nie uwaza to moze nawet bym podziekowala tej kochance, ze mnie uswiadomila, ze moj maz nie jest dla mnie z nas wierzy w cos innego, patrzy na zycie inaczej i wrzucenie wszystkich do jednego worka moim zdaniem jest bardzo dziecinne. Maz uwaza, ze zdrada jest ok, kochanka uwaza, ze zdrada jest ok, zona uwaza ze zdrada nie jest ok. Nikt nie ma racji i nikt nie jest w bledzie, po prostu maz z zona do siebie nie pasuja. Nie wszyscy sa stworzeni do monogami. Zawierając związek małżeński deklaruje się wierność, więc zdrada to jest świństwo i oszustwo. Jak ktoś nie zamierza dochowywać wierności ślubu brać nie musi, a i partnera może uprzedzić o tym, że niekoniecznie chce trwać w związku monogamicznym całe życie. To jest uczciwe przekazanie drugiej stronie swojego punktu widzenia, danie drugiej osobie wyboru, co do dalszych losów znajomości, a nie branie ślubu udawanie, że dwie osoby pasują do siebie, mają zasady, a potem zdrada i usprawiedliwianie tego takimi bzdurami o nieprzystosowaniu do monogamii. Po to człowiek spotyka się, aby poznać drugą osobę i ustalić czy oboje w tym samym kierunku patrzą. Skoro biorą ślub, składają przysięgę to deklarują, że mają te same wartości i tak wtedy zdradza nie jest ok, tak jak i poligamia. Żałosne są te wybielania i gadki o niedopasowaniu pod względem takich wartości jak wierność, kiedy ktoś świadomie bierze ślub i składa określoną przysięgę. Edytowany przez Marisca 6 listopada 2019, 11:25 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-10-29 15:04:04 kobietaWpotrzebie Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-28 Posty: 7 Temat: mąż nie sypia ze mną od 3 latOd ponad 3 lat mąż nie chce ze mną sypiać. Na początku seks był... bez rewelacji. Ja byłam bardzo chętna do różnych nowości i do dużej częstotliwości, ale on - nie. Akceptował seks w 2 pozycjach, tylko w łóżku, tylko w ciemnościach i stanowczo za rzadko (jak dla mnie). Po pewnym czasie zaczął się totalnie migać - a to był zmęczony, a to niewyspany, a to miał dużo pracy, a to w tv było coś interesującego... Seks był więc raz na kilka tygodni i zawsze z mojej inicjatywy. W końcu zapadła decyzja o dziecku. Myślałam - to sznasa dla mnie żeby mu pokazać, że seks może być naprawdę satysfakcjonujący. Traf chciał, ze szybko zaszłam w ciążę i od tamtej pory... nic. Dlaczego? "bo w ciąży nie można" - usłyszałam w odpowiedzi. Dziecko się urodziło, ma już 2 lata, a on nadal nic. Chcąc rozwiać wątpliwości - bardzo mało w ciaży przytyłam, jestem szczupła, dbam o siebie, o dom, o dziecko, gotuję, obiady, prasuję koszule. Staram się być naprawdę dobrą żoną. Pytałam go milion razy "dlaczego" - za każdym razem odpowiadał inaczej i były to idiotyzmy w stylu "w ciąży nie wolno". Na boku nikogo nie ma, jestem tego pewna. Pytałam czy jest gejem, mówi, ze nie. Pytałam czy popełniłam jakiś błąd, coś źle robiłam, czy coś mogę poprawić, ale mówi, że z mojej strony było wszystko dobrze. O terapii mąż nie chce słyszeć. Jestem bardzo nieszczęśliwa, on o tym wie. Potrzrebuję seksu jak każda normalna kobieta - chociaż z 5 razy w tygodniu. Z nim spałam przez te wszystkie lata nie więcej niż 50 razy. Nie chcę rujnować dziecku życia i odejść, nie chcę też tkwić w związku z kimś na boku. Niedawno zebrałam się na odwagę i kazałam mu się wynosić. Zamiast zacząć sie pakować stwierdził, że "w sumie to by się mógł ze mną przespać". Witki mi opadły. Co robić? 2 Odpowiedź przez Nirvanka87 2013-10-29 15:32:35 Nirvanka87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-20 Posty: 4,049 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat powiedzieć mu szczerze, że jak nie zacznie z tobą sypiać to go zdradzisz, zobacz jaka będzie reakcja. Odrodziłam się na nowo, miałam duszę kryształowąLecz znów, i znów i znów kolorów szukam 3 Odpowiedź przez magda1983 2013-10-29 15:54:31 magda1983 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-11 Posty: 129 Wiek: 30 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latno nie tego bym się nie spodziewała,że istnieją mężczyźni którzy nie chcą uprawiać sexu! zgodze się z poprzedniczką wstrząśnij nim na maxa bez owijania coś z nim jest nie tak a jak ty wytrzymałaś tyle czasu..podziwiam cię kobieto!!!!!!!!!!!! 4 Odpowiedź przez kosmiczny nick 2013-10-29 16:02:38 kosmiczny nick Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 1,719 Wiek: 40+ Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Nirvanka87 napisał/a:powiedzieć mu szczerze, że jak nie zacznie z tobą sypiać to go zdradzisz, zobacz jaka będzie sytuacja nietypowa, dziwna i dość zagadkowa. Można dociekać różnych przyczyn: od ukrytego "drugiego życia" z kimś innym, poprzez preferencje homo po chorobę...Moim zdaniem stawianie faceta "pod ścianą" takim argumentem - to chyba już tylko dokopanie leżącemu. Wypadałoby zastanowić się nad przyczyną. Trwa to tak długo... Czy Autorka może podejrzewać jakie są tego przyczyny? Może jakaś przyczyna tkwi i w Autorce?Nim wprowadzi w życie powyższą propozycję - sugerowałbym cofnięcie się w czasie i myślami sięgnięcie do początków owej ciszy. Groźbami tylko może zniszczyć coś, co może ma szansę na powrót... Nie czyń priorytetem kogoś, kto ma cie tylko za opcję. 5 Odpowiedź przez takijedenfacet820 2013-10-29 16:33:55 takijedenfacet820 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-09 Posty: 865 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat kobietaWpotrzebie napisał/a:Od ponad 3 lat mąż nie chce ze mną sypiać. Na początku seks był... bez rewelacji. Ja byłam bardzo chętna do różnych nowości i do dużej częstotliwości, ale on - jakich nowościach nowa?Akceptował seks w 2 pozycjach, tylko w łóżku, tylko w ciemnościach i stanowczo za rzadko (jak dla mnie).Jakoś to uzasadniał? Nowości nie przypadły mu do gustu? Po pewnym czasie zaczął się totalnie migać - a to był zmęczony, a to niewyspany, a to miał dużo pracy, a to w tv było coś interesującego...A co z komputerem? Zażywa pornografii?Seks był więc raz na kilka tygodni i zawsze z mojej inicjatywy. W końcu zapadła decyzja o dziecku. Myślałam - to sznasa dla mnie żeby mu pokazać, że seks może być naprawdę satysfakcjonujący. Traf chciał, ze szybko zaszłam w ciążę i od tamtej pory... nic. Dlaczego? "bo w ciąży nie można" - usłyszałam w odpowiedzi. Dziecko się urodziło, ma już 2 lata, a on nadal nic. Chcąc rozwiać wątpliwości - bardzo mało w ciaży przytyłam, jestem szczupła, dbam o siebie, o dom, o dziecko, gotuję, obiady, prasuję koszule. Staram się być naprawdę dobrą żoną. Pytałam go milion razy "dlaczego" - za każdym razem odpowiadał inaczej i były to idiotyzmy w stylu "w ciąży nie wolno". Na boku nikogo nie ma, jestem tego pewna. Pytałam czy jest gejem, mówi, ze nie. Pytałam czy popełniłam jakiś błąd, coś źle robiłam, czy coś mogę poprawić, ale mówi, że z mojej strony było wszystko dobrze. O terapii mąż nie chce słyszeć. Jestem bardzo nieszczęśliwa, on o tym wie. Potrzrebuję seksu jak każda normalna kobieta - chociaż z 5 razy w ... jesteś raczej wyjątkowa Z nim spałam przez te wszystkie lata nie więcej niż 50 razy. Nie chcę rujnować dziecku życia i odejść, nie chcę też tkwić w związku z kimś na boku. Niedawno zebrałam się na odwagę i kazałam mu się wynosić. Zamiast zacząć sie pakować stwierdził, że "w sumie to by się mógł ze mną przespać". Witki mi opadły. Co robić?Zmuś go w ten sposób do pójścia do lekarza i na terapię. Czy macie problem z rozpoczęciem, czy on jest bierny w trakcie stosunku? 6 Odpowiedź przez kobietaWpotrzebie 2013-10-29 16:35:15 kobietaWpotrzebie Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-28 Posty: 7 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latAnalizowałam sytuację tysiące razy, naprawdę nie znajduję sobie nic do zarzucenia. Zdradą już go raz postraszyłam. Nie zrobiło to na nim wrażenia. Po pierwsze - jestem non stop z dzieckiem, oprócz mnie i męża nikt nigdy nie zajął się nim choćby przez minutę. Wie zatem, że zdrada to puste słowa - bo niby jak? Powiedzał też, że na pewno by go to zabolało, ale mogę iść na bok, bylebym nie odeszła od niego. Nie chcę jednak "świecić" dziecku takim przykładem. Tak najszczerzej to podejrzewam go o homoseksualizm, ale on się do tego nie przyznaje. Trudno mi z nim rozmawiać, bo ciągle coś kręci. Gdyby powiedział otwarcie, że... nie wiem... to czy tamto robię źle, że łóżko skrzypi i to go rozprasza, że tu czy tam wyglądam nie tak jak by chciał to bym wiedziała na czym stoję i mogłabym podjąć jakieś kroki, a tak - nie wiem zupełnie co robić. Nalegam na terapię, ale za nic w świecie nie chce się na nią udać. 7 Odpowiedź przez Nirvanka87 2013-10-29 16:53:56 Nirvanka87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-20 Posty: 4,049 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat ja nie radziłam zdrady, tylko właśnie wstrząśnięcie nim. ALe Autorka już to zrobiła wcześniej i odpowiedź jej męża jest istotna Powiedzał też, że na pewno by go to zabolało, ale mogę iść na bok, bylebym nie odeszła od niegoto znaczy, że:- ma seks nie masz co liczyć- Z Twoim facetem jest zdecydowanie coś nie tak i moim zdaniem boi iść się na terapię bo wyjdzie na jaw to "coś złego". To może być wszystko np homoseksualizm, o który go podejrzewasz, ale też inne rzeczy, może jakieś zboczenia itp Odrodziłam się na nowo, miałam duszę kryształowąLecz znów, i znów i znów kolorów szukam 8 Odpowiedź przez Teo 2013-10-29 17:10:22 Teo Gość Netkobiet Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Nie wiem czemu, ale tak mnie tknęło coś... Czy on nie traktuje Cię jak matki? Dosłownie? Zawsze przy nim byłaś, zawsze się opiekowałaś, zawsze byłaś itp?Właśnie, jak z tą pornografią?Na jakąś terapię bym go zaciągnęła choćby siłą, szantażem, czymkolwiek, bo ileż można tak żyć??takijedenfacet820 a co w tym wyjątkowego, że kobieta potrzebuje seksu minimum 5x w tygodniu? Dla mnie to zupełnie normalne 9 Odpowiedź przez Natasza84 2013-10-29 18:13:23 Natasza84 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-26 Posty: 105 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latA może sam ma kogoś na boku i jest tej osobie wierny a z tobą jest z przyzwyczajenia może wynajęłabyś detektywa jeżeli nie to trzeba myśleć o czymś innym ale bardzo możliwe że tak jest.. 10 Odpowiedź przez Karol187 2013-10-29 18:27:17 Ostatnio edytowany przez Karol187 (2013-10-29 18:28:42) Karol187 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-28 Posty: 48 Wiek: 3_ Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latStress stress i stress zerknij i doprowadz do specjalisty osobnika....bo posypie sie Wasz zwiazek...on nawet o tym nie wie....tzn jedna z mozliwosci i ostanio popularna..;;d zmecznie, odpychanie..i sam nie wie czemu...u mnie wiem ze to bylo to...pozneij dzieciak..wszytsko od srodka siadlo..nawet o tym nie wiedzialem... 11 Odpowiedź przez D_ISASTER 2013-10-29 18:29:31 D_ISASTER Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-27 Posty: 9 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat'Wynajęłabyś detektywa" czy ludziom się już w dupach poprzewracało? TV szprycuje tego typu praktykami, trudne sprawy , dlaczego ja i inne pierdoły... I teraz wasze rady sprowadzają się do szablonowych wypowiedzi z zrozumienia i normalna rozmowa , jakie to w dzisiejszym świecie dziwne nie? lepiej detektywa, albo od razu do tvnu zgłosić jako skrajnie dziwny przypadek. Nie da się już załatwiać spraw między sobą?Co do autorki tematu-Żyjecie ze sobą tyle lat, a nie potraficie się dogadać? co jest z wami nie tak? rozmawiacie w ogóle ze sobą? inne sprawy też tak rozwiązujecie? Jak wy sie dobraliście? Małżeństwo, dziecko, a nici porozumienia brak. 12 Odpowiedź przez Zielony_Domek 2013-10-29 18:30:53 Zielony_Domek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 2,973 Wiek: 39 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Nikogo nie można zmusić do terapii. A lekceważenie potrzeb drugiej strony to według mnie zwykle okrucieństwo. Spokój wewnętrzny trzeba sobie po prostu wypracować przez trud. 13 Odpowiedź przez agiszka94 2013-10-30 07:03:52 agiszka94 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-24 Posty: 92 Wiek: 29 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Bardzo często dzieje się tak, że kobiety nie potrafią znaleźć z partnerem seksualnym kontaktu emocjonalnego i razem z nim przeżywać uniesień erotycznych. Z czego wynikają takie problemy? Spadek lub utrata potrzeb seksualnych może być związana z wieloma czynnikami. Jeśli jest powodem nieporozumień między partnerami, warto podjąć stosowne kroki w kierunku ustalenia etiologii oraz rozpoczęcia stosownego leczenia lub eliminacji przyczyny. Tak naprawdę może za tym kryć się bardo wiele rzeczy, więc znalezienie szybko jednoznacznej odpowiedzi może być trudne, musisz się zatem uzbroić w cierpliwość i bacznie obserwować swój organizm. Brak ochoty na seks może tez być jednym z objawów choroby. Mogą to być: cukrzyca, stwardnienie rozsiane, depresja, zaburzenia hormonalne czy choroby serca i nerek. Jeśli to trwa już jakiś czas, może warto porozmawiać ze swoim lekarzem, który może zlecić podstawowe badania. Często zdarza się, że mężczyzna unika zbliżeń, gdyż nie chce dopuścić do sytuacji, w której okaże się, że nie może "stanąć na wysokości zadania". Ukrywanie problemów z erekcją nie jest wyjściem z sytuacji. Warto pomyśleć o wizycie u seksuologa. Okresowy spadek ochoty na seks możemy jednak uznać za normalny. Wpływa na to nasza aktywność, stres i zmęczenie. 14 Odpowiedź przez 2013-10-30 09:26:07 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: cukiernik Zarejestrowany: 2013-07-22 Posty: 539 Wiek: 25 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Musisz porozmawiać szczerze ze swoim mężem i dojść do sedna brak ochoty na sex ma jakaś przyczynę a Twój mąż nie chce tego ujawnić... Każdy zdrowy,normalny facet tylko czeka albo sam przejmuje inicjatywę jeśli chodzi o on czymś wspaniałym i dziwię się dlaczego Twój partner go unika(?) Życie to wielka niewiadoma,ale je kocham:) 15 Odpowiedź przez Michmo 2013-10-30 09:31:42 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latMoim zdaniem w życiu Twojego faceta pojawił się jakiś przystojny Zbyszek z dużym penisem który zawrócił mu w głowie. Pytałaś męża czy jest gejem, zaprzeczył ale podejrzewam kłamstwo z jego strony. Który normalny facet nie chce uprawiac seksu z kobietą ? Jak miałbym tak temperamentną kobietę jak ty to bym jej z łóżka nie wypuszczał a nie seksu unikał jak diabeł święconej wody 16 Odpowiedź przez Zielony_Domek 2013-10-30 10:59:51 Zielony_Domek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 2,973 Wiek: 39 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Michmo wbrew pozorom jest wiele takich mężczyzn. Niestety. Spokój wewnętrzny trzeba sobie po prostu wypracować przez trud. 17 Odpowiedź przez Michmo 2013-10-30 11:11:02 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Zielony_Domek napisał/a:Michmo wbrew pozorom jest wiele takich mężczyzn. jest takich którzy nie uprawiają seksu ze swoimi partnerkami ? a tacy jak ja wolni strzelcy chociaż mają checi to partnerki fajnej brak... gdzie tutaj sprawiedliwość ? 18 Odpowiedź przez Zielony_Domek 2013-10-30 11:22:29 Zielony_Domek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 2,973 Wiek: 39 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Pomyśl, że dla Ciebie jest naprawdę dużo możliwości. A życie jest pełne niespodzianek. Spokój wewnętrzny trzeba sobie po prostu wypracować przez trud. 19 Odpowiedź przez emi1182 2013-10-30 11:33:05 emi1182 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-03 Posty: 242 Wiek: 32 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Myślę że mąż ma "coś na sumieniu" a raczej kogoś, bo każdy zdrowy facet nie stroni od seksu, nie unika go i nie ucieka prze nim, przecież zwykło się mówić że facet myśli p....Stres i przemęczenie przerabiałam ze swoim mężem i było to raczej tak, że chęci był czasem ogromne ale z finałem u męża gorzej. Na szczęście wszystko w sprawach zawodowych się unormowało i dziś jest ok nawet bardzo Powinnaś szczerze porozmawiać z mężem Żyj chwilą, jakby to była ostatnia chwila Twojego życia Janis JoplinGG 48984653 20 Odpowiedź przez kenobi 2013-10-30 12:49:55 Ostatnio edytowany przez kenobi (2013-10-30 12:50:45) kenobi Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-22 Posty: 1,120 Wiek: 37, Kraków Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat KobietaWPotrzebie masz takie trzy wyjścia: (1) rozwód, odejść, znaleźć kogoś innego (2) zostać, dalej się męczyć(3) zostać, ale znaleźć sobie kochankaPunkt (3) jest dobrym rozwiązaniem. Nie rozwalisz małżeństwa, dalej będzie stabilizajca, a Ty będziesz szczęśliwsza. Rozmowy nic nie dadzą, terapia nic nie da. Nic męża nie zmieni. Co najwyżej umęczysz się z tym parę lat zanim dojdziesz do wniosków, które Ci tutaj napisałem. Lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać nigdy. Prawdziwa miłość daje wolność. Seks bez miłości jest łatwiejszy niż miłość bez seksu. To dlatego że mnie kochasz tak wiele ode mnie chcesz? 21 Odpowiedź przez magda1983 2013-10-30 15:38:23 magda1983 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-11 Posty: 129 Wiek: 30 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latjakbyś chciała go zdradzić to na pewno byś to dawno zrobiła ale chyba nie o to chodzi jesteście ze sobą tyle lat a to że się o niego martwisz to dowód,że go nadal kochasz to decyzje o kochanku zostaw na sam ,że jesteś cały czas w domu z dzieckiem może to monotonne życie, nadmiar obowiązków? nie masz możliwości wywiezienia dziecka do dziadków ,cioci, i wtedy zacząć go urabiać? 22 Odpowiedź przez Dominisia21 2013-10-30 21:32:14 Ostatnio edytowany przez Dominisia21 (2013-10-30 23:38:09) Dominisia21 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-18 Posty: 2,609 Wiek: 18 + ... = ... Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat kenobi napisał/a:KobietaWPotrzebie masz takie trzy wyjścia: (1) rozwód, odejść, znaleźć kogoś innego (2) zostać, dalej się męczyć(3) zostać, ale znaleźć sobie kochankaPunkt (3) jest dobrym rozwiązaniem. Nie rozwalisz małżeństwa, dalej będzie stabilizajca, a Ty będziesz szczęśliwsza. Rozmowy nic nie dadzą, terapia nic nie da. Nic męża nie zmieni. Co najwyżej umęczysz się z tym parę lat zanim dojdziesz do wniosków, które Ci tutaj No nie wiem. Jeśli już ktoś byłby szczęśliwy, to jej mąż (obiadki w domu, żona nie będzie mu zawracać tak głowy seksem, może sobie znajdzie/ma kochanka/kochankę na boku). Ewentualnie też dziecko, które miałoby oboje rodziców, chociaż na dłuższą metę mogłoby się okazać to "złe" dla jego psychiki. A autorka? Nieszczęśliwa, bo mąż nie chce się z nią kochać (jeżeli zależy jej na mężu), mająca wyrzuty sumienia z powodu zdrady lub/i tego, że daje zły przykład dziecku. Zresztą autorka sama napisała, że za bardzo nie ma czasu w potrzebie, a może twój mąż jest aseksualny? "Jeżeli nie wiesz dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi cię donikąd.""Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać." 23 Odpowiedź przez moniaCo 2013-10-30 21:56:53 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat kenobi napisał/a:KobietaWPotrzebie masz takie trzy wyjścia: (1) rozwód, odejść, znaleźć kogoś innego (2) zostać, dalej się męczyć(3) zostać, ale znaleźć sobie kochankaPunkt (3) jest dobrym rozwiązaniem. Nie rozwalisz małżeństwa, dalej będzie stabilizajca, a Ty będziesz szczęśliwsza. Rozmowy nic nie dadzą, terapia nic nie da. Nic męża nie zmieni. Co najwyżej umęczysz się z tym parę lat zanim dojdziesz do wniosków, które Ci tutaj Kenobi...punkt (3) jest najgorszym rozwiązaniem z możliwych. Bzdurą jest myślenie, że to nie rozwali małżenstwa. To będzie gwóźdź do trumny. 24 Odpowiedź przez prekvapenie 2013-10-30 22:43:37 prekvapenie Net-facet Nieaktywny Zawód: IT Zarejestrowany: 2013-08-31 Posty: 306 Wiek: 30coś Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latKobietaWpotrzebie: facet ewidentnie ma jakiś problem i to spory, trudno powiedzieć jaki i bez pomocy specjalisty (do którego SAM musi się udać) nic nie zdziałasz. Nalegając i naciskając na niego myślę że tylko pogarszasz sprawę i w ten sposób nic nie osiągniesz... 25 Odpowiedź przez Żania 2013-10-30 23:24:52 Żania Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-20 Posty: 134 Wiek: 35 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat podobne takie osoby (mężczyźni , kobiety) nie odczuwają potrzeby uprawiania seksu , był kiedyś taki program to są osoby aseksualne Aseksualizm , inaczej aseksualność ? trwałe nieodczuwanie pociągu seksualnego wobec innych osób. Od niedawna uznawany w części środowisk naukowych za jedną z orientacji seksualnych lub za brak orientacji seksualnej. Szacuje się, że 1% społeczeństwa jest nie jest tym samym, co abstynencja seksualna, która jest powstrzymaniem się od aktywności seksualnej pomimo odczuwania pociągu seksualnego. Niektórzy aseksualiści są aktywni seksualnie pomimo nieodczuwania pociągu seksualnego, np. by zaspokoić potrzeby nie jest też tożsamy z hipolibidemią (brakiem lub utratą potrzeb seksualnych). Część aseksualistów posiada libido, lecz nie jest ono zwrócone w stronę innych osób. "Jeśli on był dostatecznie głupi żeby odejść bądź dostatecznie mądra , by mu na to pozwolić""Będę szczęśliwa ,choćbym miała sobie to szczęście ku..a narysować !!!!! 26 Odpowiedź przez kobietaWpotrzebie 2013-10-31 14:51:37 kobietaWpotrzebie Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-28 Posty: 7 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latCzy to możliwe żeby mieć aż takiego pecha???? Że kobieta... no, nazwijmy to "z temperamentem" wychodzi za mąż za 1% społeczeństwa, który jest aseksualny? Co za niefart! Aseksualizm jest tu wysoce prawdopodobny, homoseksualizm też. W początkach naszego związku i małżeństwa pytałam go jaka częstotliwość byłaby dla niego zadowalająca. Oszukał mnie. Myślę, że z premedytacją. Gdyby powiedział wtedy prawdę - odeszłabym. Inne problemy też mamy. Ale wszystkie potrafimy naprawdę sprawnie rozwiązać. Gdyby nie seks bylibyśmy bardzo udanym małżeństwem. Mąż o wszystkim ze mną chętnie rozmawia tylko nie o tym. Nawet słowo "seks" wypowiada zawsze przyciszonym głosem, jakby miał z 7 lat i bał się, że mama usłyszy. Na zdradę jeszcze przydzie czas... Czy jest jeszcze szansa żeby nasz związek był udany? Coraz częściej w to wątpię i utwierdzam się w przekonaniu, że jeśli mąż wyrazi kiedykolwiek chęć na seks to tylko dla świętego spokoju i żeby mnie przy sobie zatrzymać. Nigdy się na taki seks "z łachą" nie zgodzę. 27 Odpowiedź przez Ehdi 2013-10-31 17:45:13 Ehdi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-16 Posty: 541 Wiek: 30++ Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat kobietaWpotrzebie napisał/a:Czy to możliwe żeby mieć aż takiego pecha???? Że kobieta... no, nazwijmy to "z temperamentem" wychodzi za mąż za 1% społeczeństwa, który jest aseksualny? Co za niefart! Aseksualizm jest tu wysoce prawdopodobny, homoseksualizm też. W początkach naszego związku i małżeństwa pytałam go jaka częstotliwość byłaby dla niego zadowalająca. Oszukał mnie. Myślę, że z premedytacją. Gdyby powiedział wtedy prawdę - odeszłabym. Inne problemy też mamy. Ale wszystkie potrafimy naprawdę sprawnie rozwiązać. Gdyby nie seks bylibyśmy bardzo udanym małżeństwem. Mąż o wszystkim ze mną chętnie rozmawia tylko nie o tym. Nawet słowo "seks" wypowiada zawsze przyciszonym głosem, jakby miał z 7 lat i bał się, że mama usłyszy. Na zdradę jeszcze przydzie czas... Czy jest jeszcze szansa żeby nasz związek był udany? Coraz częściej w to wątpię i utwierdzam się w przekonaniu, że jeśli mąż wyrazi kiedykolwiek chęć na seks to tylko dla świętego spokoju i żeby mnie przy sobie zatrzymać. Nigdy się na taki seks "z łachą" nie po cichu jakby się wstydził ? A przypadkiem nie pochodzi z pobożnej rodziny ? a może mamusia mu wrzucała do głowy, że seks jest brudny czy takie tam. Nie masz pecha. Ja miałam dokładnie tak samo, ja kobieta z temperamentem i on facet bez potrzeb. Odeszłam po czterech latach posuchy i teraz on to by chciał tylko ja już nie chcę. 28 Odpowiedź przez Dominisia21 2013-10-31 18:15:33 Dominisia21 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-18 Posty: 2,609 Wiek: 18 + ... = ... Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Kobieto w potrzebie, a jak teraz twój mąż tłumaczy się dlaczego nie chce seksu?Może powiedz, że jego zachowanie jest nienormalne i niech on ci poda powód tej abstynencji i ty wtedy odpuścisz ten seks i nie będziesz go "dręczyć". "Jeżeli nie wiesz dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi cię donikąd.""Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać." 29 Odpowiedź przez kobietaWpotrzebie 2013-11-03 15:04:08 kobietaWpotrzebie Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-28 Posty: 7 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latEhdi, napisz jak to było u Ciebie... Mężczyznę spotkałam niejednego ale kobietę z tym problemem - pierwszy raz. Teściowa może i mówiła swym dzieciom, że seks jest zły, ale chyba mało skutecznie, bo dwaj bracia mojego męża ożenili się w wyniku wpadki. Są już wiele lat po ślubie i ostatnio pojawiły się w ich związkach namacalne dowody na to, że życie seksualne u nich kwitnie. Mój mąż co pięć minut zmienia zeznania na temat przyczyn tej abstynencji. Myślę, że nawet gdyby teraz "powiedział prawdę" to i tak ja w nią nie uwierzę, bo już nie umiem zliczyć ile było tych "prawd". Ten problem to już nie tylko seks, przez lata obrósł innymi problemami - kompletnym brakiem zaufania, poczuciem własnej wartości zniżonym do zera i mnóstwem innych. Gdyby nie dziecko naszego małżeństwa już dawno by nie było. 30 Odpowiedź przez peyton_oth 2013-11-21 13:27:03 peyton_oth Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 47 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latNie daj się spławiać jakimiś wymówkami, niech Ci szczerze odpowie na pytanie ?dlaczego nie??. Najbardziej znaną przyczyną problemów z potencją jest stres, ale czy to możliwe, by Twój facet stresował się cały czas przez te trzy lata? Może Twój mąż cierpi na depresję i dlatego nie ma ochoty? Koniecznie musisz wysłać go do jakiegoś specjalisty. Może seksuolog pomoże? Wytłumacz mu, że to dla Waszego wspólnego dobra. Albo zanim uda Ci się go namówić na terapię (za co trzymam kciuki) to może zainteresuj się jakimiś środkami na potencję jak Permen, który działa nie tylko na erekcję, ale i na libido. Być może w tym tkwi problem i Twój mąż wstydzi się go ujawnić. PS Autorko, powiedz mi jeszcze czy jest między Wami bliskość taka ogólna? Przytulacie się, dajecie sobie buziaki? Czy kompletnie nic? 31 Odpowiedź przez nightwish86 2014-03-23 11:42:37 nightwish86 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-23 Posty: 1 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latkobietaWpotrzebie mam nadzieję że jeszcze tu zaglądasz i że uda nam się skontaktować. Myślę że przeżyłam i przeżywam to co Ty i bardzo chciałabym pogadać. 32 Odpowiedź przez Damiann 2014-03-23 17:05:33 Damiann Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-15 Posty: 388 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Możesz go w takim wypadku zdradzić w każdym razie zastraszyć zdradą w końcu ty tez ma równie ważne potrzeby co on. Musisz nagrać na dyktafon potwierdzenie tego że od 3 lat nie sypiacie w razie czego gdyby on chciał rozwód z jego winy będzie prostszy Traktuj innych tak jak byś chciał żeby ciebie traktowano. 33 Odpowiedź przez TEO50 2014-05-30 11:15:25 TEO50 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-29 Posty: 256 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latwspolczuje, nie bedzie latwo znalezc rozwiazania, a jak sie znajdzie to i tak bedzie zle. Sytuacje znam, tyle tylko ze jestem mezczyzna i moja zona postepowala kropka w kropke jak Twoj maz. Nawet troche gorzej bo na proby rozmowy o seksualnosci reagowala pasiv agresiv czyli ciche dni. Za cholere nie mozna sie bylo wywiedziec dlaczego nie chce wspolzyc. Ale latka lecialy i jakos dodalo sie jeden do jednego i powody ktore wymieniala byly takie:1. strach przed ciaza2. stresOczywiscie tylko te powazniejsze bo boli mnie glowa, jestem zmeczona, itp nawet nie ma co w ciagu 20 lat malzenstwa moze do 100 razy wspolzylismy, zdaniem zony z 200, ale przeciez 200 to sredni wychodziloby 10 na rok moim zdaniem nie bylo by az tak zle, ale przeciez nie moze byc ze dokladnie pamietam pare przerw 9 cio miesiecznych a najdluzsza to 11 miesiecy, wiec nie za dobra z niej doprowadzila do tego ze lapalem kazda okazje by gdzies na boku ja zdradzic. Ostatnio 2 dluzsze zwiazki jeden 2 letni a drugi juz chyba 4 letni. No i juz sie nie ukrywam ze na boku ktos jest, efekt: placz i zgrzytanie zebow wyprowadzki awantury i takie tam, W chwili obecnej jeden domek dwoch lokatorow i kazdy sobie rzepke skrobie. Wyjezdzam tak czesto jak moge a zodowolenie z seksualnosci ogromne. W ciagu roku z kochanka wiecej wspolzycia bylo niz z zona w ciagu 20 jezeli chodzi o Twojego meza to najbardziej pasuje mi kryptohomoseksualizm. Po ciemku i tylko w sypialni? pewno nie chcial Cie przy tym widziec i mogl sobie do woli wyobrazac. Jak jeszcze nie ma do tego pieszczot Twojej "mychy" lizania itp, to tylko potwierdza to nie trafia to pewno pozostaje juz tylko gleboka depresja u Twojego faceta, wszystko go przerasta, boi sie gdzies ze nie utrzymie rodziny, itdCo robic?rozstrzygnac czy masturbacja wystarcza ( mi nie wystarczyla od pewnego momentu ) kierujecie sie ku zakonczeniu zwiazku 34 Odpowiedź przez Mikita2018 2018-07-11 16:07:12 Mikita2018 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-11 Posty: 1 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 latWitam, Kobieto w potrzebie czy jeszcze tutaj zaglądasz? Minęło 5 lat, bardzo mnie interesuje jak potoczyła się twoja 35 Odpowiedź przez Averyl 2018-07-11 16:21:30 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,647 Odp: mąż nie sypia ze mną od 3 lat Mikita2018 napisał/a:Witam, Kobieto w potrzebie czy jeszcze tutaj zaglądasz? Minęło 5 lat, bardzo mnie interesuje jak potoczyła się twoja rzucił cię jej mąż? specjalnie zarejestrowałaś się, abym zapytać się czy po 3+5 lat sypiają ze sobą? dobre! "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 21 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 6652 Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 IP: Poziom: Starszak 26 sierpnia 2011 17:57 | ID: 620866 Dla czego kobiety i mężczyźni zdradzają mimo że w związku jest ok i twierdzą że się Kochają? Zastanawiam się nad tym!Czego brakuje kobietom w swoich Facetach a mężczyzną w swoich Kobietach, że idą do łóżka z innym/innymi?Temat ten uważam za ciekawy więc czekam na wasze opinie... 26 sierpnia 2011 18:03 | ID: 620869 Byc moze dlatego,ze niektorzy mezczyzni traktuja kobiety jak przedmiot do kolekcjonowania,tzn facet dazy by znalezc te jedyna a gdy osignie cel szuka dalej przygod i szuka kolejnej do kolekcji-rozmawialam z mezem i to jest tak jak z zainteresowaniem obrazami,pomimo, ze w domu mamy ten wymarzony,jedyny to i tak idziemy do galerii podziwiac nowe bo ten z czasem nam sie nudzi... a byc moze jest tak dlatego,ze niektorzy potrzebuja nowego smaku,impulsu,pikanterii i uznaja zdrade jako np sposob na urozmaicenie zycia intymnego,pomimo ze ktos kocha i ta osoba jest kims bardzo szczegolnym...to czasami partner/partnerka nie sa dobrymi kochankami...wiem,ze lozko to nie najistotniejsza czesc zycia ale to wazne by w lozku oboje partnerow byli zadowoleni badz odkrywali cos nowego... 2 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 26 sierpnia 2011 18:04 | ID: 620870 Nie mam pojęcia o czym myślą kobiety, zdradzając swoich mężczyzn. Może muszą się dowartościować w ten sposób? Może ten "lewy" partner daje im poczucie bezpieczeństwa, lub tego, że są piękne? Nie mam pojęcia. Nigdy nie rozumiałam takich kobiet. 3 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 26 sierpnia 2011 18:08 | ID: 620876 Ja powiem szczerze, nie wyobrażam sobie by być z kimś, kochać go i zdradzać. Dla mnie to nie żadna miłość... A zdrady w ogóle nie toleruję czy to w małżeństwie czy w innym związku... 4 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 26 sierpnia 2011 18:08 | ID: 620877 A ja uważam,że zdradzają ci,którzy są niedowartościowani a zwłaszcza osoby,które siebie nie łóżka jest sprawą dwójki nie jednej strony...Więc zdrada to pójście na łatwizne!!!To moja opinia. 5 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 26 sierpnia 2011 18:09 | ID: 620881 oliwka (2011-08-26 18:08:07)Ja powiem szczerze, nie wyobrażam sobie by być z kimś, kochać go i zdradzać. Dla mnie to nie żadna miłość... A zdrady w ogóle nie toleruję czy to w małżeństwie czy w innym związku... Brawo za co zdradzają zwyczajnie nie KOCHAJĄ!!! 26 sierpnia 2011 18:25 | ID: 620890 Kiedys slyszalam taka opinie na ten temat od pewnej osoby, ze jezeli kobieta - zona nie sypia ze swoim facetem - mezem - on idzie "na lewizne"... 7 anka87 Zarejestrowany: 16-08-2011 12:44. Posty: 28 26 sierpnia 2011 20:55 | ID: 620982 Ja staram się być ostrożna w ocenianiu kogokolwiek. Niektórzy zdradzają,bo uwielbiają sex,a ich partner ich nie zaspokaja (chociaż wszystko inne w związku jest super),inni żeby się na kimś odegrać,jeszcze inni żeby zwrócić na siebie uwagę-bo na niektórych działa tylko terapia są miliony,ale wydaje mi się,że nie powinno się od razu mówić,że ktoś kto zdradza ten nie kocha. Nie stawiajmy się zawsze w osobie zdradzonej,postarajmy się też postawić w sytuacji osoby która boku wszystko może wyglądać zupełnie inaczej niż jest w rzeczywistości. 8 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 26 sierpnia 2011 21:43 | ID: 621054 Jeśli występuje zdrada, to moim zdaniem oznaka, że coś w związku szwankuje, że coś jest nie tak. 9 Justyna mama Łukasza Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03. Posty: 7326 26 sierpnia 2011 21:50 | ID: 621057 Nie zawsze jest tak że zdradzają bo nie kochają, maja chwilę słabości, druga strona uwodzi, więc czemu nie spróbować dla własnego ego???????????? Nie rozumiem tego, ale często jak zbite psy zdrajcy wracaja i wszystko się układa. Ale cięzko zrozumieć tok rozumowania. Ja bym nie potrafiła............. a wiele jest kobiet które uwodza..... 26 sierpnia 2011 22:10 | ID: 621087 Moja babcia mówiła, że jeśli mężczyźnie zacznie w domu czegoś brakować, to poszuka sobie tego poza domem. Słowa mają sens, ale myślę, że dziś to już działa w obie strony, bo zdradzają już nie tylko przede wszystkim mężczyźni. Nie będą więc na pewno zdradzać ludzie, którzy na bieżąco będą ze sobą rozmawiać o swoich potrzebach, będą czuli się wysłuchani i dowartościowani. madalenade lamur (2011-08-26 18:09:45)Brawo za co zdradzają zwyczajnie nie KOCHAJĄ!!! Nie wszyscy są ze sobą z miłości, ale nawet w związkach bez miłości tkwią osoby, które całe życie szanują siebie nawzajem, więc raczej skłaniałabym się do tego, że zdradzają ludzie, którzy czują się niespełnieni lub niedowartościowani. Dla Ciebie wartością samą w sobie będzie miłość, dla kogoś innego pieniądze, dla jeszcze innej osoby seks. 26 sierpnia 2011 22:22 | ID: 621099 szukaja odskoczni może od zycia codziennego-coś nowego 26 sierpnia 2011 22:48 | ID: 621129 mam meza, dziecko..... ale jest i on....z mezem jestem bo jestem.. a z nim jest mi super.... 27 sierpnia 2011 12:54 | ID: 621392 Ja myślę, że musi temu komuś brakować czegoś w związku. Ja nie mam takich myśli, być może miłość do męża, a może mój światopogląd odpycha mnie od takich zachowań. 14 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 27 sierpnia 2011 13:11 | ID: 621397 nie toleruję i nie wybaczam zdrady ... 15 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 27 sierpnia 2011 13:42 | ID: 621406 Anonim (olaiala) (2011-08-26 22:48:11)mam meza, dziecko..... ale jest i on....z mezem jestem bo jestem.. a z nim jest mi super.... To długo z mężem nie mu!!! 16 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 27 sierpnia 2011 13:43 | ID: 621407 Alina63 (2011-08-27 13:11:07)nie toleruję i nie wybaczam zdrady ... Jestem z tymi słowami z Tobą. 27 sierpnia 2011 22:03 | ID: 621662 Jak suka nie da - pies nie weźmie! Ot cała prawda. 27 sierpnia 2011 22:04 | ID: 621664 Anonim (olaiala) (2011-08-26 22:48:11)mam meza, dziecko..... ale jest i on....z mezem jestem bo jestem.. a z nim jest mi super.... Ciekawe jak tak dlugo pociagniesz?! Ostatnio edytowany: 27-08-2011 22:04, przez: kasianml 27 sierpnia 2011 22:08 | ID: 621669 Anonim (mmm) (2011-08-27 22:03:01)Jak suka nie da - pies nie weźmie! Ot cała prawda. nie wyobrażam sobie , bym była tą '' suką '' 27 sierpnia 2011 22:09 | ID: 621671 Nie wierzę, żeby mężczyzna, który naprawdę kocha swoją żonę (i odwrotnie) potrafił zdradzić! Tam, gdzie nastąpi zdrada, po prostu nie ma miłości i tyle. polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Sugestie Na pozostalej jeszcze mocy kosciola, oglaszam was mezem i zona. By the power still vested in me, I now pronounce you husband and wife. Moge teraz z najwyzsza przyjemnoscia oglosic was mezem i zona. It therefore gives me great pleasure to say you are now husband and wife together. Oglaszam Was mezem i zona. Tak. Teraz jestesmy mezem i zona, nie wystarczy, jak na jedna noc? And now that we're man and wife, can that not be enough, just for this one night? Oglaszam was mezem i zona. Rowniez miedzy mezem i zona? Od tej chwili jestescie mezem i zona. Przez kolejne trzy dni bedziemy mezem i zona. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 9. Pasujących: 9. Czas odpowiedzi: 37 ms. Data utworzenia: 23 kwietnia 2010, 5:34. - Moja żona uprawia seks z naszym 22-letnim synem - oznajmił policjantom ojciec Marka (22 l.) i mąż Ewy D. (45 l.). Kiedy opowiedział, co dzieje się w jego domu, śledczym włosy stanęły dęba. Śledztwo w tej sprawie już prowadzi prokuratura Żona sypia z naszym synem! Foto: Adam Konarski / Fakt_redakcja_zrodlo Krzysztof D. (49 l.) jest kolejarzem. Do niedawna prowadził spokojne, szczęśliwe życie u boku ukochanej żony Ewy (45 l.) i trójki dzieci w miejscowości na Opolszczyźnie. Dwa lata temu jego poukładany świat runął w gruzach. Mężczyzna odkrył, że żona uprawia seks z ich synem.– To chore i nienormalne! – mówi. – Do tej pory nie mogę w to wszystko uwierzyć. Było mi strasznie wstyd, ale poszedłem na policję, bo muszę chronić najmłodszą córkę: Martę (12 l.). Ona nie może wychowywać się w takim domu – mówi ze spuszczoną głową i ukrywa twarz w pan Krzysztof poznał Ewę, zupełnie stracił dla niej głowę. Bracia i matka nie byli zachwyceni jego wybranką, ale on nie chciał ich że Ewa była ładną dziewczyną i wspaniałą kochanką. – Nawet gdy się z nią trochę pokłóciłem, to ona potem umiała mnie w łóżku udobruchać – opowiada. – Kochałem ją i dobrze nam się układało. Wkrótce na świat przyszła Kasia, potem Marek i wspólnie w dużym, trzypokojowym mieszkaniu po matce pana Krzysztofa. Mężczyzna świata poza dziećmi nie on chodził na wywiadówki, jeździł z chorym na astmę synem Markiem do lekarzy, wybierał pianino dla uzdolnionej muzycznie żona nie pracowała, zajmowała się domem. Wszystko zmieniło się, kiedy Marek wszedł w okres dojrzewania.– Już wtedy zaczęła wchodzić do łazienki, kiedy się kąpał i go podszczypywała – mówi pan Krzysztof i nerwowo odpala kolejnego papierosa. – Marek krzyczał do mnie, bym ją zabrał. Myślałem, że to takie żarty, ale już wtedy zauważyłem, że bardzo zmienił się stosunek Ewy do syna. Przestała go karcić, niczego od niego nie wymagała, a dziewczynki goniła do pan Krzysztof wracał rano z nocnej zmiany, żona zamiast robić śniadanie, spała jak zabita. – Dobudzić jej nie można było! – mówi. – Potrafiła wstać z łóżka dopiero po dwunastej. Ciągle była zmęczona. Nie chciała już się ze mną kochać... Słyszałem jak w nocy wstaje i wchodzi do pokoju syna...Marek zaczął traktować ojca jak intruza w domu. Nie wykonywał jego poleceń, opryskliwie się do niego zwracał. – Mówił do mnie: „jesteś dla mnie śmieciem” – opowiada wstrząśnięty ojciec. – Na każde moje słowo reagował agresją. Poza tym zauważyłem, że jest zazdrosny o matkę. Traktował mnie jak rywala, ale nie dopuszczałem do siebie myśli, że łączy go coś z tą odkrył dwa lata temu. W pokoju Marka, w wazonie zostawił dyktafon. – Kiedy odsłuchałem nagranie, załamałem się – mówi ze łzami w oczach. – Słychać było ich jęki, jej krzyki i dyszenie. To obrzydliwe! Kiedy powiedziałem Ewie, że wiem, co wyprawia z synem, zeszła do piwnicy po siekierę. Groziła, że zabije siebie i Marka. Mówiła, że to wszystko moja wina, bo jej nigdy nie bił się z myślami. W końcu poszedł na policję i opowiedział, co dzieje się pod jego dachem. Przekazał nagrania z dyktafonu. Sprawą zajęła się prokuratura – bo kazirodztwo jest w Polsce Krzysztof jest kłębkiem nerwów, ale mówi, że nie spocznie, dopóki żona nie zostanie ukarana.– Zniszczyła życie całej naszej rodziny – mówi. – Zamieniła nasz dom w rynsztok. Marka nie mogę winić, bo to matka zrobiła mu pranie mózgu. Ale jej tego nie wybaczę i na pewno tego tak nie zostawię – dodaje D. nie chciała z nami rozmawiać, powiedziała tylko, że jej mąż wszystko zmyślił i tyle. Ich syn Marek przyjął dziennikarzy Faktu... leżąc na łóżku. Uśmiechał się tylko, kiedy pytaliśmy, czy sypia z własną matką.– Wszczęliśmy śledztwo – przyznaje Lidia Sieradzka (38 l.), rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu. – Za wcześnie, by mówić o jego wynikach. Trwa postępowanie dowodowe – dodaje. Imiona bohaterów zostały zmienione. /4 Żona sypia z naszym synem! Adam Konarski / Fakt_redakcja_zrodlo Krzysztof D. (49 l.) jest zrozpaczony zachowaniem żony i syna /4 Żona sypia z naszym synem! Adam Konarski / Fakt_redakcja_zrodlo Marek (22 l.) przyjął reporterów w łóżku. Uśmiechał się /4 Żona sypia z naszym synem! Adam Konarski / Fakt_redakcja_zrodlo Kobieta wypiera się wszystkiego. Mówi, że mąż to sobie wymyślił /4 Żona sypia z naszym synem! Fakt_redakcja_zrodlo Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

zona nie sypia z mezem