Reklama. Kia EV6 zdobyła tytuł Car of the Year 2022. Międzynarodowe jury wybrało samochód roku 2022. "Koreańscy producenci są silni już teraz. A będą jeszcze silniejsi" – powiedział dziennik.pl Maciej Ziemek, juror COTY. Najlepsze auto wybrano w cieniu wojny w Ukrainie. Kia EV6 okrzyknięta samochodem roku 2022.
KOREAŃSKI SAMOCHÓD: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KOREAŃSKI SAMOCHÓD; Złodzieje kradną coraz więcej aut w Warszawie. Wracają mroczne lata 90.
Zaprezentowana przed kilkoma miesiącami trzydrzwiowa odmiana Kii Picanto pojawi się w salonach na początku września. Koreański producent chce przekonać klientów do zakupu tego pojazdu sportowymi dodatkami stylistycznymi i stosunkowo bogatym wyposażeniem.
Ssangyong Korando z napędem 4x4 idealnym na zimę. Korando jest kolejnym modelem koreańskiej marki który był już dawno temu prezentowany w Polsce. Tak, prawie 30 lat temu przez ówczesnego właściciela FSO. Jeśli pamiętacie samochody marki Daewoo takie jak Lanos czy Nubira To znaczy że byliście przy narodzinach polskiego przemysłu
To raczej ewolucja niż rewolucja. Koreańczycy gruntownie przerobili i udoskonalili ten model, ale jego „podstawy” pozostały bez zmian. Kia Sportage IV ma jednak bardziej przestronne wnętrze i większy bagażnik od poprzednika. Udało się to m.in. za sprawą lepszego rozplanowania przestrzeni.
Tłumaczenia w kontekście hasła "większy od kijanki" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Co byśmy zrobili, gdyby pacjent był trochę większy od kijanki?
Od auta kia picanto z niemiec. W astrze_4 za podobne, dodatkowe wyposażenie takie jak w spotage musiałbym zapłacić około 12.000 zł, a tutaj za porównywalną cenę mam samochód większy i wygodniejszy. Source: intercars.pl. Nie spaliła się nawet ani jedna żarówka. Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych.
FQlsP. Kia stonic to nowość, która powalczy o kieszenie kierowców lubiących niewielkie SUV-y. A argumentem przemawiającym za tym autem ma być stylistyka. Projektanci mieli czerpać inspirację z większych SUV-ów marki Kia. Efekt? Już z pierwszych szkiców widać, że gra prostych linii i gładkich powierzchni ułożyła się w zgrabne, lekkie dla oka auto. Dłuższa maska wysmukla całe nadwozie, a charakterystyczny dla marki "tygrysi nos" węszy nad asfaltem. Proporcje wydają się być bardzo trafione, dlatego auto może wpadać w oko. KIA Kabinę stworzono pod gust Europejczyków. Deska rozdzielcza kłania się ku szoferowi, a jej centrum zajmuje nowy system multimedialny, który łączy się z siecią. Kierowca na ekranie dotykowym zobaczy bieżącą prognozę pogody, informacje o korkach i restauracjach czy stacjach paliw w okolicy. Funkcje Android Auto i Apple CarPlay pozwolą obsługiwać aplikacje sklonowane ze smartfona. KIA Kia stonic ma oferować najszerszy jak dotąd potencjał wewnętrznej i zewnętrznej indywidualizacji wśród wszystkich modeli marki. To oznacza, że kierowca będzie mógł zaszaleć przy konfiguracji swojego egzemplarza i jest duża szansa, że nie trafi się drugi taki na drodze. Technicznie stonic będzie mocno spokrewniony z nową kią rio. Kia stonic jest bliźniakiem hyundaia kona (CZYTAJ WIĘCEJ>>). Ten ostatni zadebiutuje oficjalnie już 13 czerwca. Silniki? W ofercie zapewne pojawi się benzynowa jednostka i turbodiesel CRDi. Nie jest też wykluczony litrowy trzycylindrowy benzynowiec. Być może w ofercie pojawi się wersja z napędem na obie osie. KIA Nazwa "Stonic" to kombinacja słów "Speedy" i "Tonic" (przyspieszony i toniczny) nawiązująca do pierwszej i ostatniej nuty na skali muzycznej. Kia stonic trafi do sprzedaży w Polsce w drugiej połowie 2017 roku. A to oznacza, że debiut auta odbędzie się w czasie wrześniowego salonu samochodowego we Frankfurcie. W ofercie koreańskiej marki nad Wisłą zapełni lukę po wycofanym niedawno modelu soul. Cena? W ofercie stanie poniżej modelu sportage i dlatego będzie najtańszą "terenówką do miasta" :) Pod względem jakości wykonania oraz stosowanych materiałów Kia już dawno wyprzedziła Toyotę i inne japońskie marki, więc można spodziewać się, że koreańska nowość zawstydzi rywali i zaskoczy kierowców. KIA Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Skoro czytasz ten artykuł znaczy, że już zdecydowałeś: Jeden mały samochód jest dokładnie tym, czego potrzebujesz, aby jeździć codziennie i ponosić możliwie najniższe koszty! Dlatego zgromadziliśmy wszystkie pojazdy, które pozwolą Ci osiągnąć powyższy cel tak, abyś mógł dokonać najbardziej trafnego wyboru! Proponujemy więc: 16 najoszczędniejszych samochodów miejskich o najmniejszych rozmiarach w wieku od 4 do 8 lat z klasycznym silnikiem na benzynę lub ropę! Niektóre z nich mają nawet swój niepowtarzalny styl! Przyjrzyjmy się szesnastu najlepszym zaczynając od tego najbardziej oszczędnego! 1. FIAT 500 (3,4 l/100km) Fiat 500 to mały i stylowy samochód miejski, którego estetykę poprawiono liftingiem w 2015 r. Mówimy bez wątpienia o bestsellerze na rynku samochodów, który ma zwolenników zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Silniki w nowym modelu pozostały te same, co w tym sprzed liftingu, tyle że nowsze emitują mniej zanieczyszczeń i w rezultacie spalają mniej paliwa. Który silnik wybrać? Dzięki silnikowi diesla o pojemności 1300 ccm, ponadczasowa 500-tka – jeśli chodzi o paliwo – należy do najbardziej oszczędnych samochodów jakie można kupić. Choć nie należy do najmocniejszych czy najlepszych w swojej kategorii, to biorąc pod uwagę pomiary fabryczne, ten konkretny silnik spala średnio jedynie 3,4 litra na każde 100 przebytych kilometrów. Jeśli w ciągu roku pokonujesz wiele kilometrów, to używany Fiat 500 diesel może okazać się dla Ciebie idealny! Jeśli nie jesteś pewny czy warto kupić samochód z silnikiem Diesel może tutaj znajdziesz odpowiedź, której szukasz: Κlasyczny dylemat: diesel czy benzyna? Ile kosztuje używany egzemplarz? W tym momencie, kiedy został napisany ten artykuł, średnia cena używanego FIATA 500 z silnikiem diesla 1300 ccm waha się w przybliżeniu wokół 30 tys. zł. 2. Audi A1 (3,5 l/100 km) Ten kompakt z segmentu premium jest naprawdę oszczędny, a przy tym dobrze wykonany i komfortowy nawet w dłuższej trasie. Został dobrze wyciszony, może mieć naprawdę bogate wyposażenie rodem z klasy wyższej, a przy tym zapewnia pewien prestiż właścicielowi i atrakcyjnie wygląda. Który silnik wybrać? Najbardziej oszczędny będzie diesel TDI, który występuje w wersjach o mocy 90 i 116 KM. Podane zużycie dotyczy mocniejszej odmiany. Miłym bonusem jest niezła kultura pracy (to silnik czterocylindrowy). Jeszcze lepszym: przyzwoite osiągi. Lekkie A1 z taką mocą jeździ naprawdę żwawo. Ile kosztuje używany egzemplarz? Ceny są mocno zależne od wyposażenia auta, ale średnio na Audi A1 TDI trzeba przeznaczyć ok. 30-35 tysięcy złotych. 3. FIAT Panda (3,9 l/100km) Dzięki kwadraturze formy i większej wysokości, Fiat Panda stał się „szwajcarskim scyzorykiem” do miasta. Co to znaczy? Jest małyMa zadowalającą ilość miejsca dla 4 dorosłychIdealnie sprawdzi się na Twoje codzienne potrzeby!Oparty na tym samym „podwoziu” co 500-tka, Panda ma również te same silniki z FCA Group. Który silnik wybrać? Silnik diesla 1,3-litrowy i 75 koni mechanicznych zapewniają Pandzie osiągi przy maksymalnej oszczędności. Z powodu większego ciężaru i stosunkowo wysokiego współczynnika oporu aerodynamicznego, zużycie paliwa z Pandy jest z naturalnych powodów wyższe niż to z Fiata 500. Średnio mówimy o 3,9 litra/100km. Pomimo tego, Fiat Panda jest małym i oszczędnym samochodem, który zaspokoi Twoje potrzeby podczas codziennego przemieszczania się w mieście! Ile kosztuje jako używany? W momencie kiedy piszemy ten artykuł, średnia cena używanego FIATA Panda z silnikiem diesla 1300 ccm wynosi około 30 tys. zł. 4. Toyota IQ (4 l/100 km) Oto jeden z najciekawszych samochodów miejskich na rynku wtórnym. Ma mniej niż trzy metry długości, więc gra w tej samej lidze wielkościowej, co Smart. Toyotą IQ da się parkować prostopadle tam, gdzie inni stają równolegle, ale – w odróżnieniu od Smarta – japoński wóz mieści aż cztery osoby! Owszem, ci z tyłu nie mogą być zbyt rośli, ale całe wnętrze zostało naprawdę pomysłowo zaprojektowano. Z małych wymiarów auta wyciśnięto maksimum przestrzeni. IQ jest też relatywnie szeroka, co dobrze wpływa na komfort jazdy. Kierowcy doceniają ją także za… zaskakująco stabilne zachowanie w trasie. Który silnik wybrać? W ofercie znajdują się zarówno silniki benzynowe ( i ten pierwszy ma trzy, a drugi cztery cylindry), jak i diesel D-4D. Żaden nie jest paliwożerny, ale na spalanie na poziomie 4 l/100 km można liczyć przede wszystkim w dieslu. Przy okazji, ze swoją mocą 90 KM, „ropniak” zapewnia IQ dobre przyspieszenie i elastyczność. Ile kosztuje używany egzemplarz? Godne uwagi egzemplarze Toyoty IQ kosztują ok. 15-20 tysięcy złotych. Nie był to nigdy hit sprzedaży, ale sporadycznie da się trafić nawet na auto z polskiego salonu. 5. Citroën C1 (4,1 l/100km) Citroën C1 jest również oszczędnym samochodem o radosnej stylistyce, z ciekawie zaprojektowaną kabiną i z bezpiecznym nadwoziem. Który silnik wybrać? Trzycylindrowy benzynowy silnik o pojemności 1000 ccm i mocy 68 koni mechanicznych będzie najbardziej oszczędnym wyborem, ponieważ takie zestawienie oznacza zużycie paliwa na poziomie zaledwie 4,1 litra/100 km. Nawet jeśli używany C1 nie imponuje jakością wykończenia wnętrza, to i tak sprawi, że docenisz niskie koszty utrzymania oraz oszczędność na paliwie jakie oferuje! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie kiedy piszemy ten artykuł, średnia cena używanego Citroëna C1 z roku 2014 i z silnikiem ccm waha się w okolicy 18 tys. zł. 6. Toyota Aygo (4,1 l/100km) Od pozostałych samochodów do miasta odróżnia go odważny design i charakterystyczne „Χ”, które widać na jego masce. Toyota Aygo jest samochodem, który powstał w tym samym „kotle” co Citroën C1 i Peugeot 108 i w związku z tym posiada ten sam silnik. A konkretnie, oferuje tylko jedną jednostkę. Który silnik wybrać? Mówimy o tym samym trzycylindrowym benzynowym „tysiaku”, o którym pisaliśmy powyżej i… który zobaczymy w dalszej części tekstu. Silnik ma moc 69 koni mechanicznych i współdziała zarówno z ręczną jak i automatyczną skrzynią 5-biegów. W połączeniu z wagą nadwozia 860 kilogramów, średnie zużycie paliwa modelu Aygo utrzymuje się na poziomie l/100 km! Pomimo, że nieco droższa od dwóch spokrewnionych samochodów francuskich, ta Toyota stanowi bardzo intersującą propozycję w swojej klasie. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanej Toyoty Aygo z roku 2015 z silnikiem ccm waha się wokół 30 tys. zł. 7. Peugeot 108 (4,1 l/100km) Peugeot 108 w kwestii projektu dzieli cechy z innymi modelami francuskiej firmy. Mowa o takich kwestiach, jak choćby trapezoidalna maskownica i charakterystyczne reflektory, które sprawiają, że wygląda bardziej agresywnie i bardziej dojrzale niż inne „maluchy” tej samej kategorii. Który silnik wybrać? Silnik benzynowy o pojemności ccm i mocy 69 koni mechanicznych stanowią w tym przypadku dobry wybór jeśli chodzi o oszczędny i mały samochód miejski! Zgodnie z danymi firmy, model 108 spala średnio 4,1 litrów benzyny na każde 100 kilometrów i bez wątpienia jest przyjacielem kierowcy w mieście! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Peugeota 108 (roczniki od 2014 i następne) z silnikiem ccm wynosi około 25 tys. zł. 8. Ford Ka (4,2 l/100 km) Oto kolejny z samochodów, który jest spokrewniony technicznie z Fiatem 500. Ford Ka drugiej generacji, produkowany w latach 2008-2018 też może się podobać, choć – w odróżnieniu od włoskiego hitu sprzedaży – nie przekonuje designem retro, a nieco bardziej nowoczesnym. Mały Ford był dostępny tylko w wersji 3d. Jest odrobinę dłuższy od 500-tki. Który silnik wybrać? Najwięcej egzemplarzy ma pod maską motor benzynowy o mocy 69 KM, ale spalanie na poziomie 4,2 l/100 km w cyklu mieszanym najłatwiej uzyskać w silniku Diesla To motor włoskiej konstrukcji. Rozwija 75 KM. Ile kosztuje używany egzemplarz? Ford Ka z silnikiem diesla występuje na rynku w cenach zaczynających się od ok. 7 tysięcy złotych. Na najlepiej utrzymane egzemplarze warto przygotować ok. dwa razy tyle. 9. Volkswagen UP! ( l/100km) Być może wygląda na małego, ale jest to jeden z najbardziej „inteligentnych” i wygodnych mini samochodów, które możesz kupić! Długość (3,54 metra), intersujący design i sprytne detale sprawiają, że Volkswagen Up jest bez wątpienia młodzieżowym pojazdem, o zadawalającej przestronności jak na jego segment i o niepowtarzalnym stylu. Który silnik wybrać? Dostępne są głównie silniki benzynowe. Można znaleźć też model eco-Up z gazem, jak i model czysto elektryczny e-Up. Pomimo to, skoncentrujemy się na klasycznych silnikach benzynowych. Mocniejsze ma 75 koni mechanicznych i ręczną lub automatyczną skrzynię. UP spala średnio ok. litry/100 km. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Volkswagena UP roczniki 2012-2016 wahała się w okolicy 25 tys. zł. 10. Smart Fortwo (4,2 l/100km) Nowy Smart ForTwo pomimo, że został odczuwalnie zmodernizowany w porównaniu z poprzednim modelem, nadal pozostaje idealnym samochodem do poruszania się po mieście. Ma tylko dwa miejsca siedzące, ale i bagażnik o pojemności 184 litrów. To sporo, jak na codzienne, miejskie potrzeby, prawda? Który silnik wybrać? Dostępne są wyłącznie silniki z napędem benzynowym. Mamy do wyboru pojemności i Obydwa są oszczędne, ale mniejszy o pojemności 0,9 litra jest ciekawszy, ponieważ dzięki zastosowaniu turbo oferuje lepsze osiągi, a jednocześnie średnie zużycie paliwa rzędu litra/100 km. Jest też wariant z automatyczną skrzynią biegów! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Smarta ForTwo waha się w okolicy 25-30 tys. zł. 11. Suzuki Celerio (4,3 l/100 km) Celerio być może nie jest najpiękniejszym, najbardziej rewolucyjnym czy najbardziej stylowym samochodem miejskim, ale jednak należy do najbardziej oszczędnych aut w swojej kategorii, jest godny zaufania, praktyczny i wystarczająco pojemny… co nie jest takie oczywiste w przypadku samochodu tej klasy cenowej. Który silnik wybrać? Zgodnie z danymi Suzuki, mały Celerio z trzycylindrowym silnikiem o pojemności 1000 ccm spala zaledwie litry na każde 100 km, co w połączeniu z niską ceną sprzedaży stanowi idealny wybór w kategorii value-for-money. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Suzuki Celerio to ok. 19-23 tysięcy złotych. 12. Hyundai i10 (4,3 l/100km) Hyundai i10 jest wyjątkowym samochodem miejskim, który razem z Volkswagenem UP i Suzuki Celerio, należy do najbardziej przestronnych „maluchów” na rynku. i10 jest godny zaufania i zaprojekowany w nowoczesnym stylu, a do tego oferuje oszczędność na paliwie, której oczekujesz. Który silnik wybrać? Najlepiej 69-konny silnik o pojemności Takie i10 w warunkach miasta spala zaledwie litry na 100 kilometrów, dzięki czemu można go śmiało nazwać jednym z najbardziej oszczędnych modeli na rynku. Trzycylindrowy silnik o pojemności 998 ccm współdziała z ręczną skrzynią biegów 5-biegową. Ma też system start/stop i opony o niewielkim tarciu dla osiągnięcia maksymalnej oszczędności! Innymi słowy, mamy tu do czynienia z „narzędziem” do zmagań z nerwowym ruchem drogowym w mieście. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Hyundaia i10 waha się w okolicy 25 tys. zł. 13. Renault Twingo (4,3 l/100km) Odnowiony Twingo różni się znacznie od swojego poprzednika a największa różnica tkwi w umieszczeniu silnika w tylnej części samochodu. Cecha ta pozwoliła małemu Renault na zmniejszenie rozmiaru oraz na lepszą adaptację do warunków ruchu w mieście. Wszystko to nie miałoby większego sensu… gdyby Twingo nie zostało wyposażone również w niezwykle oszczędne silniki! Do tego, Twingo jest jedynym małym samochodem miejskim, który ma 3 punkty oparcia ISOFIX, tak abyś mógł zamontować 3 foteliki dla dzieci! Który silnik wybrać? Silnik, który pozawala na optymalną oszczędność ma pojemność i 70 koni mechanicznych oraz osiąga średnie zużycie paliwa rzędu l/100 km. Chociaż silnik benzynowy turbo ( TCe) także jest oszczędny, to ten o pojemności jest o 80 kilogramów lżejszy. Powyższy fakt w połączeniu z zainstalowanym systemem start/stop, zapewnia modelowi Twingo oszczędność, której wymaga się od samochodu miejskiego. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie, kiedy jest pisany ten artykuł, średnia cena używanego Renault Twingo waha się w okolicy 20 tys. zł. 14. Kia Picanto (4,4 l/100 km) Koreański „Maluch” to techniczny krewniak Hyundaia i10. Który z tych samochodów jest ładniejszy? To z pewnością kwestia tylko i wyłącznie gustu. Polskim klientom Kia Picanto może się jednak kojarzyć ze… sportem. To dlatego, że polski oddział marki organizował swego czasu puchar delikatnie przerobionych Picanto na torach w Polsce i Czechach. Który silnik wybrać? 69-konny motor nie zapewni może iście torowych wrażeń, ale do miasta w zupełności wystarczy. Potrafi też naprawdę mało palić. Jeśli taka moc jest dla kogoś niewystarczająca i może pogodzić się z nieco wyższym spalaniem, może poszukać 84-konnego silnika lub jednostki ale z trzema cylindrami i turbo. Rozwija 100 koni. Takie Picanto to już prawie hot hatch! Ile kosztuje używany? 18-23 tysiące złotych: tyle trzeba mniej więcej wydać, by wejść w posiadanie Kii Picanto drugiej generacji. 15. Opel Karl (4,5 l/100 km) Opel Karl to nieco zapomniany i rzadko widywany na drogach samochód segmentu A. Ale to, że nie zdobył przebojem list sprzedaży aut nowych, nie znaczy, że nie warto się nim zainteresować na rynku wtórnym. Mały Opel przekonuje do siebie całkiem praktycznym nadwoziem. Występował tylko w wersji pięciodrzwiowej. Topowe odmiany mogły być też bardzo bogato wyposażone. Zdarzały się Karle z podgrzewaniem kierownicy, szyberdachem i doświetlaniem zakrętów. Który silnik wybrać? Benzynowe o mocy 75 KM to jedyny motor oferowany w Karlu. Ma trzy cylindry, zapewnia akceptowalne osiągi i niskie spalanie. Ile kosztuje używany? Zadbane Karle kosztują ok. 23-27 tysięcy złotych. 16. Nissan Micra (5,0 l/100 km) Czas na nieco większy samochód w tym zestawieniu. Nissan Micra generacji K14 to wóz z „pełnowymiarowego” segmentu B. W tej odsłonie styliści odeszli od nieco „żabiego” stylu. Ta Micra naprawdę może się podobać. Jej linie są dynamiczne, a zabieg z ukryciem tylnej klamki (występują tylko wersje 5d) w słupku B dodaje linii lekkości i charakteru. Również wnętrze jest funkcjonalne i może występować w ciekawych kolorach, np. w pomarańczowym. Który silnik wybrać? Pod maską Micry K14 można znaleźć zarówno silniki benzynowe wolnossące, jak i turbo. Nie zabrakło też diesla. Motor DCi konstrukcji Renault ma 90 KM i sprawia, że – pomimo niskiego spalania – Nissan jest naprawdę szybki. Osiąga 100 km/h w mniej niż 10 sekund. Wystarczy i do miasta, i na trasę. Ile kosztuje używany? Podaż aut z silnikami Diesla nie jest duża. Jeśli już pojawi się jakiś egzemplarz, kosztuje zwykle ok. 35-40 tysięcy złotych. Szukasz małego i oszczędnego samochodu? Na naszej stronie znajdziesz samochody prywatne wybrane wg najbardziej rygorystycznych kryteriów rynkowych! Samochody, które bez wahania oddalibyśmy własnym dzieciom! Jeśli szukasz godnego zaufania auta do jazdy w mieście, wybierz egzemplarz, który ci się spodoba i dowiedz się wszystkiego z pisemnych raportów, zdjęć i wideo. A później… szerokiej drogi! *Wskaźniki zużycia paliwa są fabryczne i zostały pobrane ze strony
Na rynku debiutuje najnowsza generacja Kii Picanto. Koreański maluch prezentuje się świetnie, ma bogate wyposażenie i jest dostępny za przystępną cenę. Sprawdziliśmy, jak jeździ. Według badań marketingowych przedstawionych przez przedstawicieli KII, 82% spośród europejskich klientów decydujących się na zakup samochodu segmentu A nie ma dzieci, a 70% używa samochodu głównie w mieście. Co ciekawe, osoby decydujące się na zakup modelu z segmentu A są statystycznie zamożniejsze niż klienci wybierający któryś z modeli segmentu B. Z badań wynika, że kierowcy, którzy kupują najmniejsze samochody są świadomi wyboru i cenią w autach segmentu A walory które są szczególnie przydatne w miejskiej eksploatacji. Chodzi o zwrotność, niewielki rozmiar oraz wnętrze pełne praktycznych schowków. Odpowiedź na zapotrzebowanie klientów widać w ewolucji modeli poszczególnych segmentów. Przez poprzednie dziesięć lat, samochody segmentu C wydłużyły się o 10 cm, segmentu B aż o 20 cm. Z kolei auta segmentu A, wydłużyły się przez dekadę średnio o 2 cm. Kia Picanto 2017 Zobacz też: Test Kia Optima Kombi CRDi 7DCT GT Line Także najnowsza Kia Picanto wpisuje się w ten trend. Nadwozie nowego koreańskiego malucha ma długość 359,5 cm, szerokość 159,5 cm, a wysokość 148,5 cm, co oznacza że nie jest większa od modelu schodzącego z rynku. Ma za to ciekawszy wygląd i jest dostępna tylko w wersji pięciodrzwiowej. Nowością w ofercie Picanto jest linia wyposażenia GT Line, która wyróżnia się sportową stylizacją nadwozia. W wyposażeniu standardowym wersji GT Line znajdziemy podwójną końcówkę układu wydechowego, dyfuzor tylnego zderzaka, czy szesnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich. Podstawowa wersja wyposażeniowa – M, nie jest tak efektowna ale wciąż prezentuje się dobrze. To bez wątpienia zasługa odpowiednich proporcji nadwozia. Kia Picanto 2017 Tomasz Korniejew Zobacz też: Nowa Kia Rio 2017 – wrażenia z jazdy Największą bolączką najmniejszych samochodów na rynku jest fakt, że prowadzącym je kierowcom zdarza się mieć poczucie dyskomfortu, w momentach, gdy na drodze otaczają ich dużo większe pojazdy. Dlatego wyzwaniem dla konstruktorów jest zaprojektowanie auta w taki sposób, by oprócz walorów użytkowych kierowcy czuli się w nim komfortowo w każdych warunkach drogowych. Bez wątpienia, projektantom Kii się to udało. Przednia część przedziału pasażerskiego nowego Picanto jest przestronna, a podczas jazdy kierowca ma poczucie, że prowadzi większy pojazd. Cieszy design deski rozdzielczej. Wskaźniki są czytelne, całość jest spasowana z dokładnością. Choć tablica przyrządów i boczki drzwi zostały wykończone twardym plastikiem (to standard w tym segmencie) nie wyglądają tanio. Od wersji L (pośredniej) kierownica i drążek zmiany biegów są obszyte przyjemną w dotyku skórą. Już w najtańszej odmianie w wyposażeniu standardowym znajdziemy radioodtwarzacz i manualną klimatyzację. Kia Picanto 2017 Kia Szkoda, że producent nie wyposażył Picanto w dwupłaszczyznową regulację kierownicy. Kolumnę da się regulować tylko w pionie. Za to w każdej wersji Picanto można wyregulować wysokość siedziska fotela kierowcy. Generalnie największym zaskoczeniem we wnętrzu nowej Kii są fotele. Doskonale wyprofilowane zapewniają odpowiedni komfort jazdy nawet podczas długich podróży. Ponadto, producent wyposażył pojazd (od wersji L) w przesuwany podłokietnik pomiędzy przednimi fotelami. To element niespotykany w tej klasie pojazdów, a który znacznie podnosi komfort jazdy. Widoczny na fotografiach centralny kolorowy wyświetlacz o przekątnej siedmiu cali to element pakietu obejmującego nawigację oraz interfejs Apple CarPlay i Android Auto. Całość kosztuje 3000 zł. Na tylnej kanapie siedzi się wygodnie, ale wysocy pasażerowie będą narzekać na brak miejsca na kolana. W stosunku do poprzednika zwiększyła się przestrzeń bagażnika. Bagażnik w nowym Picanto ma pojemność 255 l (to wzrost o 55 l w stosunku do modelu poprzedniej generacji). Kia Picanto 2017 Kia Zobacz też: Test Kia Sportage T- GDI 7DCT AWD GT Line Nowa Kia Picanto 2017 – gama silnikowa i wrażenia z jazdy W gamie napędowej nowej Kii Picanto na polskim rynku znajdą się dwa silniki. Oba benzynowe. Podstawowym źródłem napędu jest trzycylindrowa jednostka o pojemności 1 l, rozwijająca moc maksymalną 67 KM przy 5500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 96 Nm przy 3500 obr./min. Drugi dostępny w gamie silnik do jednostka czterocylindrowa o pojemności 1,2 l, która rozwija moc maksymalną 84 KM przy 6000 obr./min. i maksymalny moment obrotowy 122 Nm przy 4000 obr./min. Oba silniki są znane z modelu poprzedniej generacji, jednak w najnowszej zostały zmodernizowane w celu zwiększenia ich efektywności. Standardowo obie jednostki współpracują z manualnymi pięciobiegowymi przekładniami. Za 4 tys. zł można wyposażyć wersję 1,2 l w czterobiegowy automat. Na polskim rynku nie będzie oferowana turbodoładowana trzycylindrowa jednostka T-GDI. Decyzja importera jest wynikiem znikomego popytu na ten rodzaj napędu na polskim rynku. Cennik Kii Picanto 2017 i dalsze wrażenia z jazdy na następnej stronie Podczas pierwszych jazd testowych mieliśmy okazję sprawdzić, jak jeździ podstawowa odmiana nowego Picanto napędzana przez trzycylindrową jednostkę, rozwijającą moc 67 KM. Ku naszemu zaskoczeniu, niewielki silnik sprawnie raził sobie z napędem auta, nawet w sytuacji , gdy na pokładzie znajdowały się cztery osoby. Podczas jazdy po autostradzie auto bez zauważalnego wysiłku rozpędzało się do prędkości 130 km/h. Oczywiście, powyżej tej granicy dynamika rozpędzania drastycznie spadała, ale dłuższa podróż z tą prędkością małym Picanto nie jest męcząca. Mimo zastosowania pięciobiegowej przekładni, we wnętrzu małej Kii jest wtedy cicho. Kia Picanto 2017 Kia Zobacz też: Test Kia Cee’d SW CRDi 136 KM To efekt szeregu modyfikacji, które zastosował producent. Jak czytamy w specyfikacji technicznej modelu: „w celu wyciszenia przedziału pasażerskiego zastosowano nowe materiały w postaci dźwiękochłonnych paneli, które znajdują się pod deską rozdzielczą i na podłodze. Na silniku zamontowano nową pokrywę, pochłaniającą dźwięk. Ponadto, zmodyfikowano wlot powietrza do silnika tak, aby mniej hałasu przedostawało się z komory silnika do kabiny. Nowy rodzaj mocowania silnika ogranicza powstawanie wibracji zespołu napędowego. Wycieraczki obniżono o 6 mm, aby zmniejszyć poziom szumu powietrza w okolicach dolnej części przedniej szyby.” Po zjechaniu z autostrady, podróż przebiegała drogami lokalnymi. Na krętych odcinkach odkryliśmy dopracowanie układu kierowniczego, który jest przyjemnie bezpośredni (i według informacji producenta o 13% szybszy od poprzednika), a także zawieszenia. Choć układ składa się z kolumn McPherson (z przodu) i belki skrętnej (z tyłu) konstruktorom udało się zestroić całość w sposób satysfakcjonujący kierowców dla których jakość układu jezdnego ma znaczenie. Poprawiono też sztywność nadwozia, co przełożyło się na lepsze zachowanie konstrukcji podczas jazdy po zakrętach. Po przejechaniu całego odcinka testowego (autostrada i drogi lokalne) średnie zużycie paliwa wersji 67 konnej wyniosło 6,4 l na 100 km. Kia Picanto 2017 Kia Nowa Kia Picanto 2017 – cennik Nowa Kia Picanto wjedzie do polskich salonów sprzedaży już w kwietniu. Cena bazowej wersji M została ustalona na poziomie 39 900 zł. W skład wyposażenia standardowego tej odmiany wejdzie 6 poduszek powietrznych, pakiet systemów bezpieczeństwa z ESC elektryczne sterowane szyby drzwi przednich klamki zewnętrzne, lusterka oraz zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia centralny zamek z alarmem , immobilizer , składany kluczyk regulacja wysokości fotela kierowcy, przednich pasów bezpieczeństwa barwione szyby, czujnik zmierzchu, regulacja kolumny kierownicy klimatyzacja manualna radioodtwarzacz MP3 z RDS typu 2 DIN sterowany z koła kierownicy, port USB, złącze AUX, 2 głośniki Bluetooth z zestawem głośnomówiącym do telefonu 14" stalowe obręcze kół z oponami 175/65 R14 , koło zapasowe dojazdowe Kia Picanto 2017 Kia Wersja L, która jest o 4 tys. zł droższa zawiera ponadto: przednie lampy projekcyjne, światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED, światła przeciwmgielne typu projekcyjnego tylne lampy wykonane w technologii LED elektrycznie regulowane lusterka z funkcją podgrzewania suwany podłokietnik ze schowkiem dla foteli przednich osłony przeciwsłoneczne z lusterkami i oświetleniem po stronie kierowcy skórzana kierownica i drążek zmiany biegów, wewnętrzne klamki w kolorze srebrnym szyby tylne sterowane elektrycznie chromowane wykończenie atrapy chłodnicy hamulce tarczowe 13” tył Zobacz też: Nowa Kia Optima GT 2016 - T-GDi/245 KM Najbogatsza wersja GT Line, która wymaga dopłaty 9 tys. zł (w stosunku do odmiany L) jest wyposażona dodatkowo w automatyczną klimatyzację lusterka zewnętrzne z kierunkowskazami LED, funkcja elektrycznego składania lusterek pakiet zimowy : podgrzewana kierownica oraz fotele przednie z 3-stopniową regulacją przyciemniane szyby tylne, chromowana listwa dolnej linii szyb sportowa stylistyka zderzaków, zewnętrzne nakładki progowe dyfuzor tylnego zderzaka, podwójna końcówka układu wydechowego tapicerka ze skóry ekologicznej w kolorze czarnym z czerwonymi wstawkami aluminiowe nakładki na pedały elementy wnętrza w kolorze czarnym lakierowane na wysoki połysk, czerwone emblematy na boczkach drzwi czujniki parkowania tyłem 16" aluminiowe obręcze kół z oponami 195/45 R16
| 4 min. czytania Kia Stonic to nowy miejski crossover koreańskiego producenta. Skąd wzięła się jej nazwa? Jakie silniki pracują pod jej maską, a co najważniejsze – jak się nią jeździ? Sprawdzamy. Z tego artykułu dowiesz się: Najmniejszy, nie znaczy mały Co i za ile? Czy warto? Druga połowa 2017 r. przyniosła premierę dwóch nowych modeli marki Kia. Mowa o Kii Stinger, przedstawicielce segmentu premium, i o bohaterce tego tekstu – Kii Stonic, będącej przedstawicielką miejskich crossoverów, których popularność wzrasta w coraz większym tempie. Dość powiedzieć, że – jak informuje Kia w ciągu ostatnich 6 lat segment miejskich crossoverów w Polsce urósł niemal 7-krotnie: z 4 300 sprzedanych egzemplarzy w 2011 r. do 28 000 sztuk, których przybędzie na ulicach w tym roku. To najszybciej rozwijający się segment rynku nowych samochodów. Od 2011 r. do dzisiaj udział miejskich crossoverów w sprzedaży nowych aut wzrósł z 1,6% do 6%. Najmniejszy, nie znaczy mały Kia Stonic (nazwa ta powstała z połączenia dwóch wyrazów speed i tonic) to najmniejszy przedstawiciel crossoverów i SUV-ów w ofercie koreańskiego producenta. Jego większym rodzeństwem są – przypomnijmy – modele Sorento, Sportage i Niro Hybrid. Mimo tego Stonic nie ma powodów do wstydu. Na co dzień jeżdżę kompaktowym hatchackiem. Postanowiłem porównać wymiary obu aut. Okazało się, że Kia jest niewiele mniejsza od samochodu, którym się poruszam. Jej długość to 4 140 mm, szerokość – 1 760 mm, wysokość (z relingami, dla kół 17’’) – 1 520 mm, rozstaw osi – 2 580 mm, a pojemność bagażnika – 332 l. Okazało się, że mój samochód jest dłuższy zaledwie o 17 cm, ma rozstaw osi większy tylko o… 2 cm, jest wyższy tylko o 2 cm. Kia przebija go w dwóch kategoriach: szerokości – o 6 cm i pojemności bagażnika – o 32 l. Co i za ile? Koreański crossover oferowany jest z trzema silnikami benzynowymi: dwoma wolnossącymi ( DOHC o mocy 84 KM i DOHC o mocy 100 KM) i jednym turbodoładowanym ( T-GDI o mocy 120 KM) i jednym wysokoprężnym ( CRDi o mocy 110 KM). Silnik połączony jest z pięciobiegową skrzynią manualną, pozostałe – z sześciobiegową skrzynia manualną. Osoba zainteresowana kupnem Stonica może wybrać jedną z trzech wersji wyposażenia – M, L i XL. Najtańsza wersja oferowana jest wyłącznie z 82-konnym silnikiem. Standardowym wyposażeniem wersji L i XL są aluminiowe felgi (z oponami 185/65/R15 dla silnika i z oponami 205/55/R17 dla pozostałych wersji silnikowych). Z kolei już od wersji M dostępny jest system inforozrywki z siedmiocalowym dotykowym ekranem, radiem MP3 z RDS, czterema głośnikami (i dwoma tweeterami), portem USB, złączem AUX, Bluetooth z zestawem głośnomówiącym do telefonu oraz – uwaga – interfejsami Android Auto i Apple CarPlay. W wersji L pojawia się klimatyzacja automatyczna (w wersji M jest manualna), kamera cofania i tylne czujniki parkowania czy podwójna podłoga bagażnika. Chcesz sprawdzić, ile kosztowałaby Kia Stonic z wybranym przez ciebie wyposażeniem dodatkowym? Nic łatwiejszego. Kliknij po prostu w poniższy baner. Chcesz się dowiedzieć, na jakich warunkach możesz otrzymać kredyt na zakup Kii Stonic? Kliknij w poniższy baner. Czy warto? Już po przejechaniu kilkunastu kilometrów Kią Stonic ze stukonnym silnikiem stwierdziłem, że jest między nami chemia. Auto z dwoma osobami na pokładzie nie było ospałe i dobrze radziło sobie zarówno w ruchu miejskim, jak i na drodze ekspresowej (po raz kolejny doceniłem sześciobiegową przekładnię – na szóstym biegu przy prędkości ok. 120–125 km/h silnik kręcił się na 3 000 obr./min). Nie mogłem też narzekać na ilość miejsca, zarówno za kierownicą, jak i na tylnej kanapie (usiadłem za fotelem kierowcy ustawionym tak, żeby komfortowo czuła się siedząca na nim osoba o wzroście 182 cm). Jeśli dodać do tego wszystkiego siemioletnią gwarancję, atrakcyjne wyposażenie i opcje dodatkowe (w tym Pakiet aktywnego wspomagania jazdy kosztujący mniej więcej tyle, ile lakier metalizowany), to można powiedzieć, że koreańskie auto znajdzie w Polsce wielu amatorów.
W zakrętach Spark jest mocno podsterowny i, tak jak Picanto, unosi wewnętrzne koło do góry. Jednak Kia jest "twardsza", więc daje się nad nią zapanować. A karoseria Chevroleta zbyt mocno się wychyla i po skontrowaniu kierownicą samochód przechodzi w nadsterowność - bardzo nieprzyjemne wrażenie, spotęgowane brakiem poczucia stabilności nawet wtedy, gdy ko- ła przylegają do nawierzchni. Hamulce Chevroleta Sparka są mało skuteczne - gorsze ma już tylko Fiat - poza tym podczas testu okazało się, że są najbardziej podatne na fading. Nowicjusze górą! Najwięcej punktów zebrały dwa bliźniacze samochody - Toyota Aygo i Citroën C1. Zwycięzcą jest jednak Toyota. Dlaczego? Przecież te samochody są identyczne. Otóż zadecydowały hamulce, które w Aygo okazały się nieznacznie skuteczniejsze niż w C1. Hamulce, a zasadniczo cała kategoria bezpieczeństwa pogrążyły Fiata. Ten wzorzec funkcjonalności wśród maluchów, dysponujący niezłym silnikiem, miał wielkie szanse na zwycięstwo. Fatalnie działający układ hamulcowy i bardzo ubogie wyposażenie seryjne z zakresu bezpieczeństwa w podstawowej wersji spowodowały, że Fiat musiał zadowolić się trzecim miejscem. Koreański samochód to czarny koń tego testu. Funkcjonalnością prawie dorównuje Pandzie, jest też tak samo tani jak Fiat - i jak Fiat ma bardzo skromne wyposażenie seryjne. Ale ma gorszy silnik oraz niezbyt pewnie zachowuje się w ekstremalnych sytuacjach, co jest wspólną cechą samochodów z Korei. Piąte miejsce zajął również nowicjusz - Chevrolet Spark. W czym okazał się gorszy od pozostałej czwórki? Tak naprawdę, nie jest nowicjuszem, tylko Daewoo Matizem w nowym opakowaniu. Zmodyfikowano mu zawieszenie, ale na niewiele się to zdało, bo nie jeździ zbyt pewnie. Jak na malucha jest dość komfortowy i bogato wyposażony. Ale to za mało, by wybić się ponad przeciętność. Ostatnie miejsce zajął Ford Ka, bo dość poważnie odstaje od konkurencji. Nie ze względu na przestarzałą konstrukcję, ale z powodu fatalnej funkcjonalności. Wybrany został do tego porównania dlatego, że wciąż można wyjechać nim z salonu Forda, że należy do kategorii maluchów, że kosztuje prawie tyle samo co C1, że nowoczesne nie znaczy najlepsze. Bo od podstarzałego Forda wielu mogłoby się nauczyć jak powinien prawidłowo działać układ jezdny. Zwycięska Toyota Aygo na polskim rynku pojawi się dopiero jesienią. Z Citroënem C1 będzie konkurowała bogatszym wyposażeniem seryjnym, co wpłynie na wyższą cenę, oraz korzystniejszą gwarancją. Porównując ceny Aygo i C1 na innych rynkach można stwierdzić, że japoński samochód będzie prawdopodobnie droższy od francuskiego auta o 7-8%. Pięciodrzwiowy Citroën C1 w wersji podstawowej Flirt kosztuje 33 100 zł. Samochód jest wyposażony seryjnie w ABS i dwie poduszki powietrzne. Można go doposażyć na przykład w radioodtwarzacz CD za 1 400 zł lub elektrycznie otwierane szyby i centralny zamek za 1 350 zł. Boczne poduszki lub klimatyzacja są dostępne seryjnie w droższej wersji Desire (41 200 zł). Fiat tradycyjnie daje największe możliwości doposażenia wersji podstawowej ( Actual), która, jak Picanto, nie oferuje zbyt wiele. Za 1100 zł można dokupić poduszkę pasażera, za 2100 zł ABS, za 4 300 klimatyzację lub za 100 zł 12-voltowe gniazdo zasilające z dwoma uchwytami na kubki (to najtańsza pozycja na liście płatnych dodatków). Łącznie Pandę można doposażyć w 22 elementy. Ale można też kupić Pandę w bogatszej wersji Active za 31 700 zł, z dwiema poduszkami powietrznymi, elektrycznie otwieranymi szybami z przodu i centralnym zamkiem. Kia Picanto jest dostępna w czterech wersjach. Najtańsza (za 29 990 zł) ma np. tylko jedną poduszkę powietrzną i nie da się jej doposażyć. Tak jak w wypadku Citroëna, trzeba kupić bogatszą odmianę. Na przykład ABS jest oferowany w najdroższym modelu, kosztującym 34 490 zł, który posiada również dwie poduszki powietrzne. W żadnej wersji wyposażeniowej z silnikiem nie znalazłem bocznych poduszek. Ford w tej dziedzinie prowadzi podobną politykę jak Fiat. Ka w wersji podstawowej - za 33 300 zł - wyposażony jest w jedną poduszkę powietrzną oraz w ABS. Za airbag pasażera trzeba zapłacić 1150 zł, a za klimatyzację 4200 zł. Ale już zdalnie sterowanego centralnego zamka lub uchylanego dachu nie da się dokupić do modelu podstawowego. Te elementy są dostępne do wersji Ka Collection (35 300 zł), którą wyposażono seryjnie w elektrycznie otwierane szyby i skórzaną gałkę dźwigni zmiany biegów. Chevroleta Sparka nie można doposażyć w pojedyncze elementy. Jeżeli ktoś chciałby więcej ponad to, co znajduje się w wersji podstawowej, musi kupić jedną z trzech pozostałych odmian. Na przykład boczne poduszki powietrzne, ABS i elektrycznie otwierane szyby we wszystkich drzwiach montowane są w modelu Premium (40 400 zł). Spark, jako jedyny, w wersji podstawowej wyposażony jest w klimatyzację - a nie w ABS, jak Citroën i Ford. Co potwierdza końcowy wniosek testu, że Chevrolet stawia przede wszystkim na komfort. Tekst Jarosław MaznasZdjęcia MPI Ogólne Aygo C1 Flirt Panda Actual Picanto Spark Elite Ka Rodzaj silnika/liczba cylindrówrzedowy/3rzędowy/3rzędowy/4rzędowy/4rzędowy/4rzędowy/4 Moc kW (KM)50 (68)50 (68)40 (54)45 (61)49 (66)51 (70) Przy obrotach (/min)600060005000560054005500 Poj. skokowa cm399899811089999951299 Maksymalny moment obrotowy (Nm)9393888691106 Przy obrotach (/min)360036002750280042003000 Dł / szer / wys (mm)3410/1615/14653435/1630/14653538/1589/15783495/1595/14803495/1495/15003620/1639/1413 Rozstaw osi (mm)234023402299237023452448 Poj. zbiornika paliwa (l)353535353540 Masa własna (kg)849800840850795887 Poj. bagażnika (l)139-782139-751206-860155-880170-845186-724 OsiągiAygo FlirtPanda ActualPicanto EliteKa km/h (s)14,213,715,016,314,114,1 Prędkość maksymalna (km/h)157157150152156167 Zużycie paliwaAygo FlirtPanda ActualPicanto EliteKa podczas testu (l/100 km)6,26,26,57,37,07,1 Droga hamowania (m)Aygo FlirtPanda ActualPicanto EliteKa 80 km/h na zimno (nie obciążony) (m)232327182321 ze 80 km/h na ciepło (obciążony) (m)222327192522 Ceny i wyposażenieAygo FlirtPanda ActualPicanto EliteKa modelu testowanego (zł) zł33 100 zł29 800 zł29 900 zł35 900 zł33 300 zł Airbag kierowcy/ zł/ / 1100/ brak/ / 1150 Poduszki boczne/ złbrak/ złbrakbrak2300/ zł ABS/ zł/ brak2100/brakbrakbrak/ złbrak4300 złbrak4200 zł Wspomaganie zł1500 zł1750 złbrak Centralny zł1350 (pakiet) zł1200 (pakiet) złbrak3150 (pakiet) zł - w wyposażeniu seryjnym, - oferowane na życzenie, - brak danych
koreański samochód większy od picanto